26. MFF ZOOM- ZBLIŻENIA, Jelenia Góra: Tylko i zawsze z człowiekiem i o człowieku!

Już dawno nie było takiej sytuacji, by opinie widzów i jurorów były tak bardzo zbieżne „w temacie” dokumentu, animacji w ogóle krótkiego metrażu, bo do listy dodać trzeba też kilkunastominutowe fabuły. Krótkie kino przeżywa prawdziwy złoty okres, za czym świetną frekwencją, glosowała publiczność i wcale nie okazjonalnymi ocenami zaproszeni goście 26 edycji MFF Zoom- Zbliżenia w Jeleniej Górze. „Sprawcą” jest nie tylko technologia pozwalający realizować filmy szybciej i taniej, w stosunku do przeszłości, ale też świadomość twórców i producentów, że ich wspólne dzieła pokazane zostaną masowej publiczności, a nie jak przed laty garstce festiwalowych koneserów. Telewizyjne kanały tematyczne, platformy steamingowe, Internet- to ledwie początek wciąż powiększającej się listy mediów, gdzie trafiają krótkie formy filmowe i, co najważniejsze, są oglądane.

Bo przypomnieć trzeba, że po dekadach totalnej dominacji fabularnych, kinowych widowisk i serialowej nawałnicy, nowe pokolenia odbiorców zaskakująco masowo zaczęły odkrywać, że jest też inne kino. Kino pokazujące człowieka i świat we wszystkich jego barwach i odcieniach, bliskie naturze i środowisku, odnoszące się do przeszłości i sięgające po archiwa. Kino małych animowanych arcydziełek czy trzydziestominutowych fabularnych zapowiedzi wielkich talentów reżyserskich, aktorskich i operatorskich.

Tegoroczny festiwal w Jeleniej Górze przyniósł niemało dowodów na ów świetny okres a komisja selekcyjna miała naprawdę trudne zadanie, by z ponad 2200 propozycji,  zgaszonych z kilkudziesięciu krajów całego świata, wybrać 135 do programów konkursowych (dokument, fabuła, animacja i animacja dla dzieci). Ale wybór okazał się wyjątkowo udany.

BLISKO, CORAZ BLIŻEJ

Po latach epatowania i szokowania widzów rodzajowymi obrazkami, galerią dziwaków, anomaliami medycznymi czy zapisem odlotowych projektów, dokument wrócił do praźródeł czyli pokazywania człowieka w jego naturalnym środowisku i otoczeniu, bo nikt i nic nie jest tak interesujące jak właśnie człowiek i jego życie. Nawet ten, który przy pierwszym poznaniu ogłasza, ze u niego nic się ciekawego nie działo i nie dzieje. Przy drugim poznaniu okazuje się, że każde życie jest na swój sposób ciekawe i warto o nim mówić.

Dzisiejszy świat „oferuje” niemal problemów i dokumentaliści rejestrują je by zachować od zapomnienia ale tez dać świadectwo. Tego, że w wielu regionach codzienna egzystencja to wciąż walka o przetrwanie (zrealizowany w egipskiej kopalni wapna film „Za chlebem” Mohameda Rabie), bezdomni i pozbawieni środków wegetują na ulicach bogatego Zachodu (hiszpański obraz „Wtorkowa noc” Marles Nocha) a rozlewająca się po Europie i świecie fala populizmu i nacjonalizmu spotyka się z oczywistym protestem (polski „Czas na bunt” Daniela Le Hai). Ale świat AD 2023 to także pożegnanie ze światem bezpowrotnie ginącym, świtem małych gospodarstw rolnych („Gdy odlatują jaskółki” Belga Dinsa Sebastiana) czy ze śniedkami historycznych wydarzeń („Tego nie robi się kotu” Jana Gębskiego).

Wspólna cechą tych filmów jest dosłowna i przenośna bliskość kamery, jakby autorzy bali się uronić ważnego grymasu, spojrzenia, pauzy. Ale pewnie też prawdy, bo filmowany bohater indywidualny czy zbiorowość szybko zapomina o autokreacji i obecności ekipy filmowej. Nawet jeśli jest to grupa z pozoru mało oryginalna a nawet banalna, jak dziewczęta ze szwajcarskiego Winterthur, które postanowiły stworzyć drużynę uprawiającą, bo przecież nie grająca, w futbol amerykański. „Przełamanie” Arona Marty i Andiego Banzigera przekonało, że każdy temat i bohater jest do- jak mówił klasyk-  interesującego pokazania i posłuchania.

Dokumentalne jury w składzie: Maria Zmarz- Kocznowicz, Lidia Duda i Marcin Borchardt nie miało łatwego zadania ale jego werdykt (poniżej) dobrze współgrał z reakcjami i odczuciami festiwalowej widowni.

OPOWIEDZ MI SWOJĄ HISTORIĘ

Tak zaczyna się myślenie o filmie, tak brzmi zakończone pytajnikiem jedno z podstawowych zadań podczas egzaminów do szkoły filmowej, tak wreszcie zwracał się zawsze do swych słuchaczy klasyk światowego reportażu.

A jaka historię maja do opowiedzenia dzisiejsi twórcy. Zuzanna Grajewicz, studentka łódzkiej Filmówki opowiada nam o najważniejszym momencie życia pewnego młodego małżeństwa. Ich tytułowe „Dziecko” urodziło się z cechami obu płci i szczękliwi rodzice muszą szybko zdecydować, które z cech ma wyeliminować konieczna i szybka operacja. Grająca matkę niemowlaka Justyna Wasilewska otrzymała zasłużoną nagrodę za najlepszą rolę kobiecą zaś brak finału był zaproszeniem widza do rozmowy, dyskusji a może do zastanowienia się nad tym, jak sam by postąpił.

W austriacko- węgierskim filmie „Drugi koniec ulicy” Kalman Nagy także stawia ważne a nawet fundamentalne pytanie o zakres osobistej wolności, szczerości wobec siebie i otoczenia a w końcu konsekwencji za własne słowa i czyny. A wszystko po typowej szkolnej bójce dwóch dziewięciolatków.

Przed innym wyborem staje dojrzała bohaterka francuskiej „Punktacji” Nicolasa Panaga, bo jej decyzja na tak lub na nie może zdecydować o losie przydzielonej jej tunezyjskiej kandydatki na zawodową szwaczkę. I dla niej samej jest to zaskakujący i trudny sprawdzian.

Bohaterki zrealizowanego w Szkole Wajdy ale rozgrywającego się we współczesnej Białorusi obrazie „Na żywo” nie mają wątpliwości, że służą dobrej sprawie relacjonując w internetowej  telewizji przebieg masowych demonstracji na ulicach Mińska, brutalnie rozpędzanych przez miejscowe gestapo. Autorka, Mara Tamkovich pokazuje swój film na kolejnych festiwalach  i podczas specjalnych pokazów w całej Europie, w Jeleniej Górze zaś reprezentowały ją odtwórczynie głównych ról (prawdziwe dziennikarki zostały aresztowane i skazane na dwa lata pobytu w kolonii karnej).

13- latek z filmu Jacoba Ramsey`a nie był poddawany tak traumatycznym przeżyciom, choć jego tytułowy „Dodatkowy dzień w Pradze” to dzień pożegnań. Czarnoskóry hokeista wraca z właśnie odzyskanym, amerykańskim ojcem za ocean ale wpierw musi i chce pożegnać kolegów, dziewczynę i ukochany sport. Historia wcale nie banalna i prosta jeśli ma się naście lat, zakochane oczy i niewątpliwy talent.

Albo ta opowiedziana w niemieckiej „Fridzie” przez Aleksandrę Odić o spotkaniu dwóch rówieśniczek na szpitalnym oddziale. Jedna jest tam pielęgniarką, druga właśnie przyjętą pacjentką. Czy i co wyniknie dla obu z tej znajomości?

A co czeka Nathana, który ulegając namowom swego nowego kolegi podejmuje przygotowania do udziału w dziwnym rytuale, dzięki któremu dostanie się do lokalnego gangu nastolatków? „Tytan” (produkcja francusko- belgijska) podpisał Valéry Carnoy, dość ryzykownie grając na emocjach swych bohaterów i… widzów.

Na koniec historia z pozytywnym zakończeniem, choć po drodze, części publiczności cierpiącej na lęk wysokości, fundująca ujęcia zasłaniające oczy. Ale jak inaczej pokazać wspinaczkę młodego syryjskiego emigranta na szczyt ogromnego dźwiga pracującego w Bejrucie po to, by tam na górze w malej i ciasnej kabinie mógł on oddawać się ulubionej pasji. „Warsha” (produkcja libańsko- francuska) Danii Bdeir odbywa zasłużony w pełni, triumfalny pochód przez festiwalowe ekrany świata.

Świetnie reagująca na wydarzenia ekranowe publiczność gromadnie odwiedzająca miejscowe kino „Lot” i salę projekcyjną Jeleniogórskiego Centrum Kultury, poza częścią konkursową miała, jak zwykle, okazję uczestniczyć w pokazach specjalnych i przedpremierowych wybranych polskich i zagranicznych filmów. Ogromnym powodzeniem, choć tu wabikiem z pewnością był oscarowa nominacja i nadzieja na statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej, cieszył się pokaz „IO” Jerzego Skolimowskiego. Duże brawa zebrała „Kobieta na dachu” Anny Jadowskiej i odtwórczyni roli tytułowej, Dorota Pomykała, z bardzo dobrym przyjęciem spotkał się debiutancki film Beaty Dziadowicz „Strzępy”, który rekomendowali wspólnie, reżyserka i aktor Michał Żurawski. (JK)

 

Nagrody 26. MFF ZOOM-ZBLIŻENIA 2023

Film fabularny

Najlepszy film fabularny – Dania Bdeir za film „WARSHA”

Najlepszy film w konkursie polsko-czeskim – Mara Tamkovich za film „NA ŻYWO”

Nagroda specjalna – Valéry Carnoy za film „TITAN”

Równorzędne wyróżnienia – Cyrus Neshvad za film „ THE RED SUITCASE” , Nicolas Panay za film „BREAKPOINT” , Mehrdad Hasani za film „ADJUSTMENT”

Film dokumentalny

Najlepszy film dokumentalny — Karolina Karwan i Tomasz Ratter za film „MOODY”

Nagroda za najlepszy film w konkursie polsko-czeskim – Diana Cam Van Nguyen za film „LOVE, DAD”

Dwa równorzędne wyróżnienia: Pins Sébastien za film „WHEN THE SWALLOWS FLY AWAY”, Marcin Lesisz za film „KONIKI NA BIEGUNACH”

Film animowany

Najlepszy film animowany – Joseph Pierce za film „SCALE”

Nagroda za najlepszy film w konkursie polsko-czeskim – Marta Pajek za film „FIGURY NIEMOŻLIWE I INNE HISTORIE I”

Dwa równorzędne wyróżnienia: David Doutel, Vasco Sá za film „GARRANO”, Osi Wald, Noa Berman-Herzberg za film „HOLY HOLOCAUST”

Najlepszy film animowany dla dzieci – Eva Matejovičová

 

Nominacje do Nagrody im. Jana Machulskiego otrzymali:

Najlepszy Aktor – Piotr Głowacki za film „Funeralia”

Najlepsza Aktorka – Justyna Wasilewska za film „Dziecko”

Najlepszy Montaż – Kamil Grzybowski za film Kot”

Najlepsza Reżyseria – Zofia Kowalewska za film „Kot”

Najlepszy Scenariusz – Bartłomiej Błaszczyński, Katarzyna Błaszczyńska za film „Funeralia”

Najlepsze Zdjęcia – Daniel Le Hai za film „Funeralia”

Najlepszy film animowany – Sara Szymańska za film „PIĘĆ MINUT STARSZA”

Najlepszy film dokumentalny – Karolina Karwan, Tomasz Ratter za film „MOODY”

 

 

.