Jeden z ostatnich, bo po edycji 2020 dobyło się jeszcze tylko Berlinale w stolicy Niemiec, i jeden z pierwszych po odblokowaniu się festiwalowego korka, spowodowanego pandemią. Stało się tak, nie tylko dlatego, że Międzynarodowy Festiwal Filmowy ZOOM- Zbliżenia nie jest małą, prowincjonalną imprezą filmową, ale mającym swoje miejsce i budowaną przez lata rangę na festiwalowej mapie. Do Jeleniej Góry zawsze jedzie się z nadzieją na spotkania z dobrym filmem i ciekawymi gośćmi, z zaskakującymi projekcjami (w tym roku m.in. „Drodzy towarzysze” Andreja Konczałowskiego) dodatkowymi i gronem pasjonatów niebanalnego kina, którzy licznie zapełniają sale kina LOT i Jeleniogórskiego Centrum Kultury.
Nie inaczej było i podczas 24. edycji, bo do czterech konkursów zakwalifikowano 120 filmów z kilkunastu krajów świata i w zgodnej opinii uczestników oraz widzów, selekcja powiodła się ponad oczekiwania. Jakby pandemia i to opinia, która wyrażono już po Gdyni i kilku innych imprezach filmowych, uruchomiła nieodkryte dotąd pokłady talentów i osobowości. W sposób niespodziewany ale chyba oczekiwany dokonuje się na naszych oczach zmiana pokoleniowa, za kamerą stają nowi, młodzi autorzy, mówiący własnym językiem, używający też coraz częściej nowych znaczeń i symboli. Wątki te pojawiły się wielokrotnie w czasie rozmów międzyseansowych i publicznych spotkań z twórcami, miedzy innymi: Sandrą Korzeniak („Żeby nie było śladów”), Mariuszem Wilczyńskim („Zabij to i wyjedź z tego miasta”), Łukaszem Grzegorzkiem („Nowe wspaniałe życia”) czy Pawłem Łozińskim („Film balkonowy”).
Zwracali na nie uwagę członkowie jury, uzasadniając swój wybór nagród i wyróżnień, tak Magda Łazarkiewicz kierująca zespołem oceniającym fabularne propozycje konkursowe, jak i Maria Zamarz- Koczanowicz (dokument) oraz Wiola Sowa (animacja dla dorosłych i dla dzieci), dodając od siebie, że młode, wkraczające na rynek pokolenie filmowców skupia uwagę na pojedynczym bohaterze, jakby oddalając czas na poszerzone analizy czy rozbudowane wątki. Unika też rejestracji spektakularnych zdarzeń, paratelewizyjnych obrazków pod hasłem „z kraju i ze świata”, zdecydowanie za to i jednoznacznie opowiada się na totalną tolerancją dla wszystkich i wszystkiego oraz mocno sygnalizuje zagrożenia, jakie niesie lawinowa dewastacja środowiska naturalnego.
Obok filmów nagrodzonych, których lista znajdzie się na końcu tej relacji uwagę zwracały obrazy, które choć zrealizowane pod różnymi szerokościami geograficznymi, łączyły te same tematy a więc: los emigranta, wyobcowanie w środowisku, niemożność pozbycia się balastu przeszłości czy próby poszukiwania swego miejsca pod słońcem. Wprawdzie realia i otoczenie bywają różne zarówno w Korei Południowej czy Islandii, w Polsce czy Argentynie, Niemczech czy Ganie bohaterowie zmagają się z podobnymi barierami i stają wobec podobnych dylematów.
Uwaga ważna a jej zawartość dająca do myślenia. Pandemia jeszcze nie trafiła do kina przetworzonego, żywi się nią na co dzień telewizja w tysięcznych kanałach informacyjnych i branżowych, migawki trafiają na konkursy i festiwale filmów jednominutowych czy w ogóle zrealizowanych za pomocą telefonu komórkowego. Ta fala covidowych filmów kiedyś nadejdzie, co do tego nie ma wątpliwości, ale być może skala zjawiska, rozmiary i śmiertelne żniwo na całym świecie oraz wciąż nieznany ciąg dalszy, stanowią na razie skuteczne ograniczenie dla filmowców.
Paweł Łoziński nie mógł oczywiście przewidzieć covida i pandemii, ale może czuł ósmym zmysłem dobrego obserwatora i dokumentalisty, że trzeba zmienić nieco punkt i sposób obserwacji świata. I to dosłownie, dlatego już w 2018 zainstalował swoją kamerę i mikrofon na balkonie mieszkania w starej, warszawskiej kamienicy i rozpoczął wciąganie swych sąsiadów, znajomych i zupełnie obcych, stałych przechodniów i jednorazowych gości do jedynego w swym rodzaju castingu na zbiorowy portret człowieka żyjącego w środkowoeuropejskim kraju, końca drugiej dekady XXI wieku. Wyszedł z tego „Film balkonowy” (nagroda na cenionym festiwalu w Locarno), czekający na oficjalną premierę, który poza pysznymi obrazkami rodzajowymi przynosi niemało ważnych słów i spostrzeżeń, bo kiedy trzeba nieznanemu facetowi schowanemu za kamerą na piętrze odpowiedzieć na niełatwe pytanie o sens życia, to poza oczywistościami padają niekiedy wcale ważne słowa i zaskakujące konstatacje. (Janko)
Nagrody przyznane podczas 24. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego ZOOM-ZBLIŻENIA 2021
Jury konkursu FILMU FABULARNEGO: Magdalena Łazarkiewicz, Daniel Antosik
I Maria Sadowska
Nagrodę za najlepszy FILM FABULARNY w wysokości 5000 zł oraz statuetkę Żelaznego Filmowca otrzymuje Amir Rooini za film pt. “Loculus”
Nagrodę za najlepszy film w konkursie polsko-czeskim otrzymuje: Damian Kocur za film pt. “Dalej jest dzień”
2 równorzędne wyróżnienia otrzymują:
- Natalia Koniarz za film pt. “Wschód Zachód”
- Anthony Nti za film pt. „DA YIE”
Nagrodę specjalną Jury otrzymuje: Sándor Csoma za film pt. „CASTING”
Nominacje do Nagrody Polskiego Kina Niezależnego im. Jana Machulskiego otrzymują:
w kategorii:
- Najlepszy Aktor – Ihor Aronov za film pt. „Wschód Zachód”
- Najlepsza Aktorka – Anna Dzieduszycka za film pt. „Sukienka”
- Najlepszy Montaż – Tomasz Kolak za film pt. „Noamia”
- Najlepsza Reżyseria – Kamila Tarabura za film pt. „Chodźmy w noc”
- Najlepszy scenariusz – Tadeusz Łysiak za film pt. „Sukienka”
- Najlepsze zdjęcia – Stanisław Cuske za film pt. „Wschód Zachód”
Jury konkursu FILMU DOKUMENTALNEGO: Maria Zmarz-Koczanowicz, Jacek Petrycki
I Tomasz Drozdowicz
I Nagrodę za najlepszy FILM DOKUMENTALNY w wysokości 3000 zł oraz statuetkę Żelaznego Filmowca otrzymuje Maciej Cuske za film pt. „Wieloryb z Lorino”
II Nagrodę za najlepszy FILM DOKUMENTALNY w wysokości 2000 zł otrzymuje Filip Bojarski za film pt. „Opus Magnum”
Wyróżnienie otrzymuje: Ulrike Korbach za film pt. „THE PICTURES COME AT NIGHT”
Nagrodę za najlepszy film w konkursie polsko-czeskim otrzymuje Filip Bojarski za film pt. „Opus Magnum”
Nominację do nagrody Polskiego Kina Niezależnego im. Jana Machulskiego w kategorii najlepszy film dokumentalny otrzymuje: Filip Bojarski za film pt. „Opus Magnum”
Jury konkursu FILMU ANIMOWANEGO: Wiola Sowa, Joanna Jasińska-Koronkiewicz
I Radek Hosenseidl
Nagrodę za najlepszy FILM ANIMOWANY w wysokości 5000 zł oraz statuetkę Żelaznego Filmowca otrzymuje Daria Kopiec za film pt. „Własne śmieci”
Nagrodę za najlepszy film w konkursie polsko-czeskim otrzymują Michaela Mihalyi i David Štumpf za film pt. „SH_T HAPPENS”
2 równorzędne wyróżnienia otrzymują:
- Takeshi Yashiro za film pt. „GON, THE LITTLE FOX”
- Daniel Höpfner za film pt. „SILENT EMBASSIES”
Nominację do nagrody Polskiego Kina Niezależnego im. Jana Machulskiego w kategorii najlepszy film animowany otrzymuje: Daria Kopiec za film pt. „Własne śmieci”
I Nagrodę za najlepszy FILM ANIMOWANY DLA DZIECI w wysokości 5000 zł oraz statuetkę Żelaznego Filmowca otrzymuje Giovanni Maccelli za film „Piccolino. Una aventura en la ciudad”.