CO NAS W LUBLINIE ZALEWA?

Ano czasem  niejaki Tomasz Z., który zapewne w słynnej toruńskiej szkole, gdzie cała postępowa Europa kształci ludzi prawdziwych mediów, poznał wyróżniające cechy szalejącego reportera, który żadnej prawdy się nie boi. A jak trzeba, a zawsze trzeba, to ją dramatycznie wzmocni, pomaluje trawę na zielono, niebo na niebiesko a kosz na śmieci opróżni ze śmieci.

Na oficjalnym profilu Lublina pojawiło się wideo, na którym widać, jak ten dzielny ?reporter? lokalnego oddziału TVP przygotowuje materiał o bałaganie na placu Lecha Kaczyńskiego. Na nagraniu widać, że Tomasz Z. wyciąga zawartość kosza i rzuca obok.

Zapewne na takim tle nagrał chwilę potem wstrząsający tekst o haniebnym postępowaniu służb porządkowych wschodniej metropolii, które miejsce mające czcić pamięć po Prezydencie Tysiąclecia, omijają szerokim lukiem, biorąc w ten sposób rewanż na swym byłym przeciwniku politycznym. Być może działają na rozkaz Brukseli a na pewno ma w tym udział Donald T., jak we wszystkim co spowalnia wstawanie narodu z kolan i utrudnia podnoszenie kraju z ruiny. A tu w Lublinie ewidentnie spowalnia i utrudnia.

Amator życia na gorąco zapomniał tylko o tym, że może być obserwowany przez miejscowego Wielkiego Brata, który potem upubliczni jego śmietnikową akcję.

Chciałoby się, by w nagrodę Tomasz Z. został wysłany na teren starej kopalni piachu w gminie Niemce, niedaleko Lublina, gdzie od dziewięciu miesięcy składowane są toksyczne odpady. To – jak ustalono w trakcie śledztwa – kilkanaście 1000-litrowych tanków, w których znajdują się resztki pochodzące z przemysłu chemicznego, farbiarskiego, lakierniczego czy motoryzacyjnego. Prokuratura Okręgowa w Lublinie ostrzega, że substancje te są groźne dla życia i zdrowia ludzi. Coś w sam raz dla naszego mistrza telewizyjnych, brawurowych akcji!

WD-40