POWTÓRKA Z POWTÓRKI CZYLI DYREKTORZY ŹLE SFORMATOWANI

Takiego wysypu nowości nie pamiętają najstarsi, telewizyjni górale. Prawdziwa złota jesień, jakby powiedzieli normalsi albo jesień cudów, jakby dodali z partykułą ALEŻ, nasi ulubieni sportowi grafomani. Premiera za premierą, a zaraz potem, klapa za klapą, bo naród ma już serdecznie dość tych powtórek z powtórek, odgrzewanych seriali i formatów, pseudo dokumentów i niby fabuł a na deser przedwyborczej biegunki w najgorszym stylu,  zaś po elekcji zawirowań w medialnym szambie.

Telewizory dały tej jesieni niezłego ciała, miotając się od ściany do ściany w promowaniu lub dołowaniu swych politycznych kandydatów i patronów, nie próbując dochować jakichkolwiek standardów o liczeniu się z widzami nie wspominając. Bo to polska specjalność, ten totalny brak szacunku dla widza, słuchacza i czytelnika, który w dyskusjach na dyrektorskich konwentyklach na Ostrobramskiej i Wiertniczej ma robić przede wszystkim oglądalność. O cynicznych psujach z Woronicza i Placu Powstańców nie ma co nawet wspominać bo oni wsłuchują się wyłącznie w odgłosy starczego stękania, dochodzące lub nie z wiadomego adresu.

Ale za tą plagą nowości i premier, których nie warto i nie trzeba oglądać stoją sprawdzeni w bojach, niektórzy od kilkudziesięciu lat, kreatorzy od siedmiu boleści polskiej telewizyjnej rzeczywistości. Choć rzadko przemawiały za nimi warte pamięci dokonania zawodowe, awansowali na programowe stolce bo potrafili niewiele wydać a dużo zarobić, co właścicielom podobało się bardzo a widzom z czasem coraz mniej.

Tegoroczna jesień, po ostatnich roszadach kadrowych wystawiła tym „potencjałom twórczym” niska notę a ich szefom dodatkowo przykleiła łątkę albo politycznych koniunkturalistów albo tylko zwykłych sklepikarzy.

W krajobrazie po wyborczej bitwie pojawiają się kolejne powtórki z powtórki, nawroty do formatów i seriali sprzed lat, spadają z anteny te sprawdzone bo lokator najwyższego gabinetu jeszcze nie zdecydował z kim będzie się kolegował w najbliższym sezonie.

Nad Wisłą, jak zawsze, nie zawodzi tylko pogoda. 1 listopada będzie padać…

WD-40