Miało być tłoczniej (10500 delegatów ze 110 krajów) niż przed rokiem, a nie było, ubyło też zagospodarowanej na potrzeby targów powierzchni, choć organizatorzy zapewniali, że są na dobrej drodze, by powrócić do lat przedpandemicznej przeszłości. To oczywiście były deklaracje mocno na wyrost, bo w ostatniej pięciolatce zdarzyło się zbyt wiele, by możliwy był powrót do dawnej prosperity. Zmienił się świat, toczy się wojna w Ukrainie, a skutki pandemii odczuwać będziemy jeszcze długo. Zmieniła się również sytuacja w branży mediów elektronicznych, za nami inwazja kanałów FAST a postępująca platformizacja zawłaszcza kolejne obszary i pola eksploatacji. Zaoceaniczne strajki kolejnych grup zawodowych spowodowały, że firmy amerykańskie chętniej niż kiedyś przenoszą swe produkcje do Europy, kuszącej, jak Francja czy Hiszpania (szacuje się, że treści pochodzące znad Ebro w ciągu ostatnich czterech lat wygenerowały 5,1 miliarda dolarów przychodów ze streamingu) , dużymi ulgami podatkowymi.
Jakąś cześć dawnych gości targowych- co trzeba odnotować- zagospodarowały azjatyckie (MIP China), środkowoamerykańskie (Cancun w Meksyku) i południowoafrykańskie (Kapsztad) mutacje canneńskich targów a ponadto 40. czyli jubileuszowe jesienne spotkanie na Lazurowym Wybrzeżu potwierdziło, że ich dotychczasowa formuła mocno się zużyła i wymaga modyfikacji. Inaczej MIPCOM podzieli los wiosennej siostry, która po kilkudziesięciu latach zakończyła swój żywot w Cannes i w lutym 2025 zadebiutuje w stolicy Anglii pod marką MIP London. Zobaczymy z jakim rezultatem?!
TRADYCJI STAŁO SIĘ…
…zadość i premiera światowa nowego serialu „Watson” wytwórni Paramount Global nie była spektakularnym fajerwerkiem a raczej doświadczeniem z gatunku rozczarowań. W serialu, którego premiera zaplanowana jest na 26 stycznia przyszłego roku w CBS Television Network, gwiazda “Reasonable Doubt” Morris Chestnut wciela się w kultowego doktora Johna Watsona w filmie o Sherlocku Holmesie, skupiającym się na karierze medycznej Watsona. “Watson” podąża za tytułowym bohaterem po śmierci Holmesa, który wznawia karierę medyczną jako szef kliniki specjalizującej się w rzadkich chorobach. Projekt jest anonsowany jako “serial medyczny z silnym kręgosłupem śledczym, przedstawiający współczesną wersję jednego z największych detektywów w historii, który odwraca swoją uwagę od rozwiązywania przestępstw do rozwiązywania zagadek medycznych”. Czarnoskóry aktor mówił po projekcji o frajdzie z realizacji i współpracy z partnerami ale prawda jest taka, że reszta obsady to hollywoodzkie zapłacze, co widać i słychać była z nadto wyraźnie zaś zespól scenariuszowo- reżyserski także nie stanął na przysłowiowych palcach.
STO LAT PRZED SOBIESKIM
Dużo lepsze wrażenia pozostawiła po sobie inna canneńska premiera, firmowany przez kanadyjskiego producenta, Roberta Lankosa „Powrót kruka” („Rise of the Raven”), ale zrealizowany głównie za węgierskie pieniądze, z węgierską obsadą i w tamtejszych plenerach. Wedle deklaracji koproducentów i światowego dystrybutora, niemieckiego koncernu Beta („Babilon Berlin”) to jedna z najdroższych europejskich produkcji telewizyjnych, co zresztą widać na ekranie po skali i rozmachu inscenizacji, bogactwie kostiumów, wnętrz i scen masowych. Serial w 10-częściowym eposie opowiada o niezwykłym, autentycznym wyczynie dowódcy armii węgierskiej Janosa Hunyadiego (w tej roli odkrywca Gellért L. Kádár), który zatrzymał marsz wojsk Imperium Osmańskiego do Europy. Stało się to w roku 1456 w krwawej bitwie pod Belgradem, której brutalność autorzy serii oddali ze zbyt oczywistą naturalnością, co może niestety zamknąć dobrze zrobionemu i zagranemu serialowi drogę do masowej, telewizyjnej widowni.
Hiszpania była na tegorocznych targach gościem honorowym (ta europejska potęga w 2023 zagospodarowała ponad miliard euro zagranicznych inwestycji w produkcję audiowizualną), a wynikające z tego faktu zainteresowanie wykorzystała znakomicie przedstawiając bogatą i różnorodną ofertę. Zwracała uwagę starannie zrealizowana, a przy tym świetnie odpowiadająca na powszechne zapotrzebowanie na wystawne kostiumowe opowieści „Ena — Królowa Wiktoria Eugenia” (państwowa stacja RTVE). Serial opowiada o wnuczce królowej Wiktorii, Wiktorii Eugenii Battenberg, która w 1906 roku wyszła za mąż za Hiszpana Alfonsa XIII i przeżyła jego romanse, zamach bombowy w dniu ślubu, sześcioro dzieci, wygnanie i dwie wojny światowe.
Akcja “La Favorita 1922” z kolei rozgrywa się w Madrycie i opowiada o markizie Sewilli Elenie de Valmonte, która walczy o przekształcenie opuszczonej restauracji w najwspanialszy lokal gastronomiczny w stolicy. Miłość, intryga, humor i odrobina thrillera łączą się w starannie przygotowanej produkcji- napisano w recenzji, z którą nie wypada polemizować.
MODA NA GENIALNE RODZEŃSTWA
Zapowiadany jako rewelacja przyszłego sezonu filmowo- serialowego austriacko- niemiecki “Mozart/Mozart” będzie po części inspirowany faktami historycznymi ale zafunduje widzom taką huśtawkę nastrojów, niespodzianek i point, że bardziej przypominać będzie- o czym zapewniają producenci i autorzy- stephenakingowe thrillery niż standardowo opowiadaną historię z życia genialnego kompozytora. Oto Maria Anna Mozart zostaje okrzyknięta cudownym dzieckiem, a podczas występów z młodszym bratem Wolfgangiem Amadeusem dostaje najwyższe noty i znakomite recenzje. Nawet gdy zostanie zmuszona do zaprzestania występów publicznych po osiągnięciu wieku małżeńskiego, nie przestaje komponować. Szkoda, nuty zaginęły a ona sam nigdy już nie wystąpiła publicznie. Tyle fakty.
W filmie poznajemy genialne rodzeństwo, kiedy Mozartom grozi ruina finansowa, chyba że Maria Anna wyjdzie za mąż za mężczyznę starszego od niej o 20 lat. Zamiast tego po wypadku Amadeusza, zastępuje go w przebraniu w walce o posadę dyrygenta na dworze cesarza Józefa II. Maria Anna dyryguje rewelacyjnie, odnajduje spełnienie i wolność jako “Mozart”, podczas gdy Amadeus, zamknięty w klinice jest na skraju szaleństwa. Sprawę komplikuje fakt, że siostra zakochuje się w jego największym rywalu Antonio Salierim.
Jednak nie jest to jedyna relacja między rodzeństwem w serialu. Od 1780 roku Józef II, uważany za jednego z najwybitniejszych monarchów Europy, wcielał w życie idee Oświecenia, takie jak prawo chłopów do posiadania małych gruntów ziemskich, co czyniło go bardziej postępowym niż wiele dzisiejszych rządów europejskich. Poprzez swoją siostrę Marię Antoninę, żonę króla Francji, wdał się w filozoficzną bitwę między monarchiami austriacką i francuską o to, jak rządzić Europą. Przeznaczony dla szerokiej publiczności, a zwłaszcza dla młodszych widzów, „Mozart/Mozart” opowiadać będzie- jak mówił producent Andreas Gutzeit- o „rodzinie, miłości rodzeństwa, talencie i przeznaczeniu, transgresji i ucisku, władzy i nadużyciach, nienawiści i miłości, a oczywiście także o muzyce… mnóstwie muzyki”.
A tymczasem teraz firma Fremantle rozpoczęła intensywną sprzedaż dokumentu zrealizowanego przez BBC “Mozart: Rise of a Genius”. Geniusze mają zawsze wzięcie.
TRUMP FOREVER
To było jedno z najbardziej fascynujących spotkań podczas tegorocznych targów. Ramin Setoodeh, współredaktor naczelny magazynu „Variety”, mówił o tym, jak publiczna osobowość Donalda Trumpa została ukształtowana przez reality show “The Apprentice”. Ramin, autor bestsellera New York Timesa “Uczeń w Krainie Czarów: Jak Donald Trump i Mark Burnett wzięli Amerykę przez lustro”, wskazał, że jednym z powtarzających się tematów w wywiadach z Trumpem, przeprowadzanych nim został prezydentem, była jego obsesja na punkcie sławy. Setoodeh wyjaśnił, że podczas gdy Trump prowadził “The Apprentice”, Burnett wyprodukował również “The Contender” z Sylvestrem Stallone jako gospodarzem. To spowodowało, że Trump stał się obsesyjnie zazdrosny do tego stopnia, że mówił ludziom, że “Sylvester Stallone wcale nie był tak dobry w robieniu telewizji” i że “nie pamiętał swoich kwestii, nie potrafił wygłosić słów do promptera”.
Mark Burnett i szef NBC Jeff Zucker mogą przypisać sobie zasługi lub winę za stworzenie osobowości byłego i być może niebawem po raz kolejny prezydenta Wolnego Świata. “Stworzyli tego Frankensteina Donalda Trumpa” – powiedział Setoodh, zauważając, że dzięki udziałowi w serialu Trump stał się ” ludowym bohaterem podziwianym przez niziny społeczne” ale nie można zapomnieć, że to sfabrykowany w montażowni obraz, co może być w biografii prezydenta USA fascynujące ale na pewno też groźne.
Janusz Kołodziej