Pomysł był z gatunku tych najbardziej oczywistych i banalnie prostych. W jednym miejscu, co roku w innym mieście hiszpańskim, zgromadzić kreatorów rynku audiowizualnego, producentów i nadawców, twórców i agentów sprzedaży, branżowych mediów i agencji reklamowych, reprezentantów wszystkich form dystrybucji (kino, telewizja, Internet) i autorów nowych projektów na wszystkich etapach realizacji. Temu ostatniemu służy festiwal pitchingów, oceniany przez profesjonalne jury a konkursowa 30 wybrana spośród kilkuset zgłoszonych z całego świata. Głównie z obu Ameryk i Europy, bo Conecta, zgodnie z nazwą ma łączyć przede wszystkim te dwa obszary aktywności audiowizualnej.
Plus panele dyskusyjne, prezentacje, warsztaty i pokazy premierowe na czele ze światową premierą nowego serialu Disney+ „Santa Evita” (zdjęcie obok z Natalią Oreiro w roli tytułowej), który wszedł na ekrany telewizorów kilkudziesięciu krajów pod koniec czerwca.
Do magicznego Toledo zjechało więc w tym roku, na 6 edycje imprezy blisko ośmiuset profesjonalistów z 31 krajów, glównie z Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Argentyny i Wielkiej Brytanii, którzy pracowicie spędzili 4 dni, tylko w przerwach i późnym wieczorem pozwalając sobie na chwilę winnego relaksu.
CO TAM PANIE W TELEWIZJI?
Najpierw, co w Ukrainie, bo działania wojenne musza mieć, ba, mają oczywisty wpływ na działalność mediów w tym kraju, na produkcję filmowa i telewizyjną. Mówiły o tym reprezentantki firm produkcyjnych i organizacji branżowych z Kijowa, dziękując głośno i po więlokroć społeczności międzynarodowej za pomoc i wsparcie.
O tym, jak zmieniają się gusta publiczności telewizyjnej i kinowej, posiłkując się hiszpańskim serialem, którego akcja toczy się podczas wojny domowej w 1936 roku, rozmawiał angielsko- szwedzki duet, podkreślając, że te już zauważalne zmiany i tendencje, choć w dalszym ciągu najważniejsza jest fabuła, pomysł, akcja, wynikają z inwazyjnej działalności platform streamingowych. Ich konkurencja i gigantyczne budżety powodują, że trwa walka na zmęczenie i wyniszczenie konkurenta, raczej stawia się na ilość a nie na jakość. Choć po pierwszych latach światowego rozpychania się firmy N. i do jej szefów dotarło, że fakt realizacji własnych seriali w blisko 200 krajach jeszcze o niczym nie przesądza.
Wciąż, o czym przekonywali miejscowi producenci i scenarzyści, ogromnym rezerwuarem tematów i pomysłów jest literatura. Po dekadach kina autorskiego i telewizji robionej szybko i masowo, widownia oczekuje zaskoczeń choćby tylko w ramach znanych sytuacji i gatunków, bo na rzeczy skrajnie oryginalne i absolutnie wyjątkowe, chyba nie może liczyć. Adaptacje książek, powieści i zbiorów opowiadań, nie mówiąc o biografiach czy pamiętnikach to wciąż nieprzebrana kopalnia fabuł i postaci.
Inne grono, amerykańsko- argentyńskie zwracało uwagę na rzecz jakby oczywistą ale wciąż odkrywaną na nowo. Każda publiczność czeka nie tylko na światowe hity, słynne, widowiskowe seriale czy filmy ale też a może nawet przede wszystkim na lokalne produkcje, swoje gwiazdy i rodzimych autorów.
Osobna część dyskusji zajmowały rozmowy o międzynarodowych koprodukcjach, które już dawno przestały być sezonową ciekawostką a teraz stanowią coraz liczniejszą, coraz bogatszą treściowo i finansowo cześć światowej produkcji. Dobry przykład dawała tu Kanada a dokładniej mówiąc jej frankofońska cześć, czyli Quebec. W Toledo zaprezentowano jej aktualną, wielogatunkową ofertę, jak również możliwości organizacyjne i finansowe udziału Quebecu w międzynarodowych produkcjach, czego dowodem programy firmowane wspólnie z brazylijskim koncernem medialnym Globo czy częścią producencką niemieckiej telewizji publicznej, ZDF Studios.
Wokół komedii i wciąż nie malejącym zapotrzebowaniu „na śmiech” mówiono w kontekście obywającego się od kilku lat w czeskim Brnie festiwalu Serial Killer, do współpracy z którym zapraszała odpowiedzialna za jego program Tanya Zabloudilova.
Podsumowaniem części teoretycznej tegorocznej Conecty była dyskusja oceniająca wyniki i nagrody festiwalu pitchingów, która odbyła się tuż po ceremonii wręczenia wyróżnień.
CO PRODUKOWAĆ? CO OGLĄDAĆ?
Do wspomnianych wcześniej pięciu sesji pitchingow (seriale, dokumenty, formaty i clipy) wieloosobowe grono specjalistów z całego świata, wybrało ponad trzydzieści pozycji, starając się tak skomponować program, by zróżnicować maksymalnie stadia rozwoju poszczególnych projektów i oczekiwania zgłaszających.
Ich przegląd rozpoczyna świetnie zapowiadający się 8. odcinkowy serial ukraiński „Tajemnica Alczewskiego”, do którego zdjęcia maja być realizowane także w Czechach i Polsce a który opowiada historię tajemniczego zabójstwa słynnego rosyjskiego bankiera tuż po jego powrocie do St. Petersburga na początku XX wieku. Prowadzone przez miejscową policję kryminalną śledztwo prowadzi niespodziewanie na sam szczyt ówczesnej władzy.
Włoski serial „Od 6 do 8 wieczorem” starał się przekonać ewentualnych koproducentów i handlowców, że tytułowa pora jest najlepszym czasem na… uprawianie radosnego, spontanicznego i niemal każdego seksu!
Islandczycy od komediodramatu „Magaluf” z kolei oferowali wycieczkę w końcówkę lat siedemdziesiątych minionego wieku i realizację marzenia ich bohaterów o słonecznej Hiszpanii.
Sporą niespodzianką okazał się projekt libański, nie tylko dlatego, że z tego kraju rzadko dochodzą wieści telewizyjno- filmowe, ale również dlatego, że serial „Status Quo” eksponuje wątki integralnie związane z aktualną sytuacją polityczną i społeczną Libanu.
Interesująco zapowiada się portugalski sensacyjny „The Last Wolf” , podobnie jak węgierska seria „Fata Motgana”, rekomendowana jako thriller/ western rozgrywający się po I wojnie światowej. Wysokobudżetową produkcję firmuje m.in. słynny reżyser, Bela Tarr.
Historia czyli przeszłość wychyla się także z chilijskiego serialu „Santa Maria”, opowiadającym o kulisach powstania i działalności pewnej budowli na Kubie, w której odbywały się m.in. sekretne spotkania miedzy wysłannikami Watykanu a urzędnikami reżimu Castro, które w końcu doprowadziły do wizyty papieża Jana Pawła II na wyspie. „Winter Palace” to usytuowany wysoko w Alpach szwajcarskich pięciogwiazdkowy hotel, wybudowany w 1899 przez bogatego ekscentryka. Widział on, hotel ale i właściciel, niejedno i o tym opowiada ośmioodcinkowa seria.
Spośród innych propozycji w pamięci został hiszpański game show „Who Is My Human?”, w którym w rolach głównych występują zwierzęta na czele z pięknymi buldożkami francuskimi.
Uważne spojrzenie na całą poddaną pitchinowej ocenie ofertę nie pozostawia złudzeń co do tego, że wciąż koszty produkcji na obu stronach Europy są dramatycznie różne. Wspomniany ukraiński, kostiumowy serial kosztować ma niecałe trzy i pól miliona euro, a tymczasem każdy format realizowany na Zachodzi rzadko schodzi poniżej pięciu milionów, a podobna do „Tajemnicy Alczewskiego” seria musiałaby kosztować pewnie ok. dziesięciu milionów.
TERAZ POLSKA!
Podczas kończącej tegoroczną Conecte konferencji prasowej poinformowano, że organizatorzy postanowili w roku przyszłym powrócić do formuły zapraszania reprezentacji branżowej dwóch krajów (amerykańskiego i europejskiego), by zwrócić na nie szczególną uwagę. Taka parę w 2023 roku stworzą Meksyk i Polska, co potwierdziła swa obecnością w Toledo Joanna Gdowska Bomfim (na zdjęciu pierwsza z prawej), koordynująca ten projekt z ramienia Instytutu Kultury Polskiej w Madrycie. Do udziału zapraszane będą instytucje branżowe i stowarzyszenia twórcze, firmy producenckie i stacje telewizyjne, nadawcy i dystrybutorzy. Niewątpliwie będzie to duża szansa dla nich by nawiązać korzystne i rokujące na przyszłość kontakty, zaprezentować własne projekty i skonfrontować je z obcymi, poznać wzajemne możliwości i oczekiwania, wejść w koprodukcje i inne formy współpracy.
JANUSZ KOŁODZIEJ