Taki polityk/politruk/działacz/szara eminencja lub inna reneta, jak on wstanie z łóżka to wciąga co ma do wciągnięcia i leci na dyżur po drodze czytając sms-a od swoich, co ma dzisiaj mówić. A dyżur ma na przykład we wtorek w przekaziorach czyli mediach. I tak bladym świtem jest w Info Kurskiego, zaraz potem u Piaska w żółto- niebieskich, a dalej w wirtualnej, słonecznej i jeszcze w radyjkach małych i dużych.
I tak mu zleci ten wtorek, bo po południu druga runda plotek na wizji i fonii. Wszędzie odpowiada na te same pytania tym samym tekstem, co obu stronom szalenie ułatwia sprawę, choć taki P. lubi się czepiać, może dlatego, że jako chyba jedyny przygotowuje się do spotkań na wizji i fonii. Bo już blondynka od kropki często ma zajęta głowę przede nowymi wszystkim swoimi nowymi butami, czyli jak dawać się kadrować, żeby były najlepiej widoczne bo tylko wtedy zazdrosne baby przed ekranami – jak mówił klasyk- trafi nagły szlak.
Do listy stałych adresów taki polityk/politruk/działacz i inna reneta będzie musiał dopisać nowe miejsce, znowu za rzeką co nie wróży dobrze, bo tam, jak powszechnie wiadomo jest już inny kontynent z innymi obyczajami. Ale jak trzeba to trzeba, więc na przykład w taki wtorek miedzy Placem Powstańców a Wiertniczą czy Ostrobramską zahaczy o Inżynierską, ulice słynną z eleganckich kamienic, luksusowych magazynów mody i równie jak one dystyngowanych mieszkańców. I tam odwali medialną pańszczyznę, ale sam sobie winien, gdyby się uczył to by teraz spał do siódmej albo i dłużej.
U wielu ludzi decydujących o formie, jakości i zawartości polskich mediów istnieje wypalone żywym żelazem przekonanie, że Polki i Polacy od bladego światu do późnej nocy nie tęsknią za niczym tak bardzo, jak za widokiem, głosem i dyżurnym bełkotem tych wszystkich polityków/politruków/działaczy i renet. Że nie mają, jak wszyscy normalni ludzie na całym świecie, codziennych, własnych, małych i dużych spraw i problemów, radości i smutków, powodów do dumy i do troski. Że mają swoje życie po prostu!
Nowy kanał informacyjny firmuje cenione w środowisku dziennikarsko- filmowym nazwisko i to jest jedyny promyk nadziei w tym budowanym donikąd tunelu…
WD-40