Lawina zmian personalnych w mediach elektronicznych, chybione ramówki, ryzykowne wyprawy do Azji i ?krach operacji abonament? ….
– to najważniejsze zjawiska na telewizyjnym niebie w 2016 roku.
Obok nich coraz mniejszy udział w rynku wielkiej czwórki, chyba słabnąca miłość Polaków do telewizji, bo jak się okazało, spoczywali przed ekranami średnio dziennie o 1 minutę i 45 sekund krócej niż w roku poprzednim. W okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2016 roku statystyczny Polak każdego dnia spędził przed telewizorem średnio TYLKO 4 godziny, 21 minut i 45 sekund, co powinno mimo wszystko dawać do myślenia, bo przecież był to rok i ME w piłce nożnej we Francji z rewelacyjnym udziałem naszej drużyny, i igrzysk letniej olimpiady w Rio de Janeiro. Czy to chwilowa słabość polskich widzów, czy sygnał, że coraz chętniej i liczniej korzystamy z innych ekranów (komputera, tabletu, smartfona), przekonamy się za rok. A na razie coroczne podsumowanie tego, co działo się w 2016 roku ?w temacie? telewizji nad Wisłą.
WYDARZENIE ROKU
- Powołanie do życia Rady Mediów Narodowych, wymyślonej jako przeciwwaga do KRRiT, która zapisana w konstytucji nie mogła zostać zlikwidowana. RMN ma obniżyć jej rangę i znaczenie, ale póki co posłużyła tylko do zatwierdzenia politycznej nominacji na fotel prezesa Telewizji Polskiej, a na co dzień ma kłopot z własnym wizerunkiem i odpowiedzią na pytanie o sens istnienia.
- Opłata audiowizualna, następca abonamentu radiowo-telewizyjnego, miała zacząć obowiązywać od 1 lipca po uchwaleniu przez Sejm tzw. dużej ustawy medialnej. Polacy mieli ją płacić od nowego roku wraz z rachunkiem za prąd. Powodem obsunięcia w czasie ostatecznego etapu reformy mediów publicznych okazała się konieczność, sygnalizowana wcześniej przez branżę, ale lekceważona przez władzę, notyfikacji proponowanych przepisów w Unii Europejskiej. Ówczesny sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i pełnomocnik rządu ds. reformy mediów publicznych Krzysztof Czabański ujawnił, że może to potrwać od 8 do 18 miesięcy. W październiku KC już jako szef RMN zapowiadał, że prace nad wdrożeniem opłaty audiowizualnej pobieranej z rachunkiem za prąd będą prowadzone dopiero wtedy, jeżeli nie uda się uszczelnić systemu poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego.
- Sieć kablowa UPC Polska podpisała w październiku przedwstępną umowę zakupu akcji spółki Multimedia Polska, trzeciego co do wielkości operatora kablowego na polskim rynku. Wartość transakcji ustalona została na 760 mln dolarów. Transakcja przewiduje zwyczajowe klauzule warunkowe, w tym konieczność uzyskania zgody Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Kupujący oczekują, że transakcja zostanie sfinalizowana w ciągu następnych 12 miesięcy.
- Mianowani na początku roku na stanowiska dyrektorów TVP1 i TVP2, odpowiednio, Jan Pawlicki i Maciej Chmiel, po fatalnych wynikach oglądalności i chybionych pomysłach programowych, stracili swe stanowiska na początku lipca. Zastąpili ich: Krzysztof Karwowski i Marcin Wolski.
- Z Telewizją Polską po latach pracy pożegnali się m.in.: Grażyna Torbicka, Maciej Orłoś, Andrzej Fidyk, Beata Tadla, Piotr Kraśko, Karolina Lewicka, Hanna Lis, Jarosław Kulczycki, Andrzej Godlewski, Wiesław Łodzikowski i wielu innych. Ze współpracy z TVP zrezygnowali m.in.: Agata Młynarska, Tomasz Lis, Szymon Majewski, Barbara Czajkowska, Piotr Moszyński i Tomasz Sekielski.
- Francusko-niemiecka stacja telewizyjna ARTE zawiesiła współpracę z Telewizją Polską w zakresie wspólnych produkcji. Nadal natomiast emituje programy z polskimi napisami.
- Telewizja Polska zakwestionowała wiarygodność wyników oglądalności swych programów informacyjnych, publikowanych przez agencję AGB Nielsen, co spotkało się z jednoznacznym potępieniem ze strony organizacji marketingowych i ośrodków badawczych.
- Po 7 latach pracy Markus Tellenbach zrezygnował w październiku 2016 roku z funkcji szefa zarządu i dyrektora generalnego TVN. Nowym prezesem spółki został Jim Samples, firma ma też nowego dyrektora generalnego. Frans-Willem de Kloet, dotąd szef zarządzający UPC Czechy, został w kwietniu prezesem i dyrektorem zarządzającym operatora UPC Polska. Zajął wakat po Ramiro Lafarga, który jesienią 2015 odszedł z firmy. Z początkiem kwietnia z Discovery Networks pożegnał się po 4 latach pracy dotychczasowy country manager Discovery i Eurosportu na Europę Centralną Olgierd Dobrzyński.
- Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił, że wszelkie prawa do transmisji telewizyjnej i wieloplatformowej na terenie Europy z czterech kolejnych igrzysk olimpijskich w latach 2018-2024 zostały przyznane Discovery Communications, właścicielowi Eurosportu. Umowa dotyczy XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang w 2018 r. i XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2020 r., a także Igrzysk Olimpijskich w 2022 i 2024 r., których gospodarze nie zostali jeszcze wybrani.
- Ćwierćfinałowy mecz Mistrzostw Europy w piłce nożnej między drużynami Polski i Portugalii oglądało łącznie (Polsat, TVP, Polsat Sport, internet) 15.9 mln polskich widzów. To rekord oglądalności programów sportowych od początku badań telemetrycznych w połowie lat 90.
- Swój ekranowy żywot zakończyły m.in.: po 16 latach Rozmowy w toku (TVN), po 8 latach Lis na żywo (TVP2), po 4 latach Hala odlotów (TVP Kultura), po 3 latach Świat się kręci (TVP1), serial Ranczo po 10 sezonach (TVP1), po 5 latach Tylko muzyka. Must be the music (Polsat).
- Na 8 MUX-ie wystartowały cztery nowe kanały: Nowa TV, METRO, ZOOM TV i WP1. W naziemnym nadawaniu cyfrowym jest dostępnych bezpłatnie 28 kanałów.
- Start nowych kanałów: AMC (zastąpił MGM), HGTV (zastąpił TVN Meteo Active), 8TV (zastąpił Eska TV), HBO3 (zastąpił HBO Comedy), TO!TV (zamiast ITV), Hip Hop TV, Bollywood TV, The Medical Channel, The Museum Channel, My Zen TV. Rebranding objął kanały: AXN, Cinemax 2, TLC, Paramount Channel. Swój ekranowy żywot zakończyły: CBS Drama i Orange Sport.
- Telewizja Polska, Polsat, TVN, ITI Neovision, Telewizja Puls i Grupa ZPR Media uzgodnili wspólne porozumienie, na mocy którego nie będą emitować na swoich antenach dźwięków głośniejszych niż te określone przez Europejską Unię Nadawców. Porozumienie zostanie wdrożone do końca 2018 roku.
- 27 czerwca 2016 program TVP2 oglądało tylko 5,3% telewizyjnej widowni, co jest rekordem in minus tej stacji.
ARCYCYTAT ROKU
Jacek Kurski, Prezes TVP
- Naszą miarą nie może być oglądalność, ale realizowanie pewnej funkcji misyjnej, edukacyjnej, publicystycznej, informacyjnej czy kulturalnej. (16.02)
- To będzie telewizja ważnych spraw. Medium, które jest zwierciadłem narodowej wspólnoty i które jednoczy Polaków wokół narodowych celów. Jednoczy przez misję, która nie musi być nudna. To nieskrępowana informacja, uczciwa debata, ambitniejsza rozrywka, dobry film, lecz także sport, bo przecież wiemy, że mecz reprezentacji narodowej obejrzany w Polsacie smakuje gorzej niż mecz obejrzany w TVP. Podobnie będzie z ważnymi filmami. (29.02)
- Część widzów dotychczasowej telewizji publicznej, dla której była ona substytutem TVN-u czy Polsatu, którzy świetnie czuli się w telewizji Tomasza Lisa i Piotra Kraśki, mogła odejść do innych stacji. Dla tych widzów Wiadomości przestały być Faktami, a w dotychczasowej formule były Faktami bis. Na to miejsce napłynęła duża część nowych widzów, którzy odnaleźli się w nowej telewizji; wyborców obozu, który wygrał ostatnio wybory. To też są widzowie telewizji publicznej, tylko że w żaden sposób nie są wykazywani w panelach badawczych. (14.04)
- Witam i pozdrawiam Opole. Witam i pozdrawiam widzów Telewizji Polskiej w kraju i za granicą, którzy oglądają nas za pośrednictwem TVP Polonia. Szanowni państwo, w wielu krajach aplauz wyraża się poprzez gwizdy, dlatego witam również cudzoziemców w Opolu. (6.06)
CYTAT ROKU
Katarzyna Janowska, była szefowa TVP Kultura
Tworzyliśmy TVP Kultura w pełnej wolności i dlatego tyle rzeczy się udało. Pod koniec roku zebraliśmy pulę nagród, która potwierdza sens naszych starań. To był mój najlepszy od ?Rozmów na koniec wieku” czas zawodowy! Wszystkich moich współpracowników zachowuje we wdzięcznej pamięci!!!! A wszystkim bardzo, bardzo dziękuję za słowa wsparcia, bo oczywiście strasznie żal, że ten etap mojego życia właśnie się kończy.
Maciej Chmiel, były dyr. TVP2
Powinniśmy szukać nowych rzeczy, produkować je i sprzedawać w świat. Żeby powstawały seriale, którymi jesteśmy w stanie najpierw zainteresować widza polskiego, które opakujemy w formę atrakcyjną dla widza spoza Polski i sprzedamy na zewnątrz jako całość, a nie format. Sukces seriali południowoamerykańskich, tureckich czy koreańskich pokazuje, że ta droga jest możliwa.
Krzysztof Czabański, sekr. Stanu MKiDN
Przebudowa i naprawa mediów publicznych w Polsce zagraża różnym bardzo poważnym interesom, nie tylko na rynku medialnym. Dlatego brudna wojna nie będzie dla mnie zaskoczeniem, wszelkie chwyty będą w niej stosowane. Ważne, na ile to jest prawda, a na ile nie. Tego do końca nie wiemy.
Teresa Bochwic, członek KRRiT
Marcin Wolski to nie tylko trefniś, ale doświadczony dziennikarz, reżyser i organizator pracy w mediach. Doskonale, moim zdaniem, rozumie misyjne zadania mediów publicznych. Na razie Dwójka zapewne będzie kontynuować nurt kabaretowy, ale Wolski zapowiedział już wzmocnienie programu reportażami. Potrzebny nam jest prawdziwy, inteligentny obraz Polski i Europy. Oby czym prędzej udało się uszczelnić pobór abonamentu, a pieniędzy na tak drogi i trudny gatunek, jak reportaż, telewizji nie zabraknie. Jan Pawlicki objął nowe zadania w agencji zajmującej się produkcją filmów i seriali telewizyjnych. Możliwe, że będzie się w nich lepiej czuł. Ciekawą zmianą jest wzmocnienie Wiadomości przez Antoniego Trzmiela. Ten doskonale zorientowany w polityce, doświadczony dziennikarz programów publicystycznych TV Republika, ma za sobą współpracę z Polskim Radiem, teraz będzie miał szanse wykorzystać w pełni swoje warunki, również wizerunkowe, w telewizji.
Joanna Lichocka, członek RMN
Jeśli chodzi o sytuację mediów publicznych w Polsce, to po 1989 roku stawały się one ofiarą kolejnych ekip partyjnych i tak naprawdę nigdy nie przerwano ciągłości z PRL-em. Uważam, że od 1989 roku media publiczne miały cały czas pewne nawyki z mediów PRL-owskich, które służyły władzy i były narzędziem do sprawowania władzy w ówczesnym systemie. Szczególnie chciałabym zwrócić uwagę na to, do czego doprowadziła w mediach publicznych Platforma Obywatelska. Nie muszę chyba przypominać, jak wyglądały Wiadomości TVP1 pod rządami Piotra Kraśki. Najbardziej spektakularna sprawa to niepoinformowanie opinii publicznej o tym, że Bronisław Komorowski był przesłuchiwany przed sądem w sprawie swoich związków z WSI. To jest sztandarowy przykład, ale przecież takich przykładów było mnóstwo na co dzień.
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu
Zarówno ja, jak i moje służby prasowe nie będą udzielały wypowiedzi osobie skazanej prawomocnym wyrokiem za pomówienie. Brak etyki i zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości dyskredytują tego Pana nie tylko w moich oczach, ale winny być dyskredytujące również w oczach zwierzchników. Powierzanie mu przygotowywania materiałów na temat Sopotu, Prezydenta Miasta i działań podejmowanych przez Urząd Miasta odbieram jako przejaw walki politycznej i chęci upokorzenia mnie.
Nina Terentiew, dyr. programowa Telewizji Polsat
Program w telewizji powinien żyć tak długo, jak długo życzą sobie tego widzowie, którzy głosują pilotami. Kiedy zaczyna im się nudzić, szukamy innego. Wyniki Polsatu pokazują, że szacunek do przyzwyczajeń widzów daje wyniki.
Jerzy Zalewski, reżyser Historii Roja
Wydaje mi się jednak, że ?dobra zmiana? nie dotyczy na razie ani polskiej kultury, ani mediów. Nie dotyczy też mnie. Bezskutecznie wielokrotnie próbowałem się skontaktować z prezesem Kurskim nie tylko w sprawie promocji Historii Roja i rekompensaty wobec działania poprzednich zarządów Telewizji, ale także w kwestii moich planów zawodowych, na przykład złożonych wcześniej scenariuszy, nowych projektów czy wreszcie ponownej emisji moich produkcji realizowanych dla TVP – dokumentów i teatrów TV.
Max Kolonko, kandydat na prezesa TVP
Zdumiewa mnie natomiast, że PiS nie potrafi nawet poprawnie zwolnić swojego funkcjonariusza partyjnego ze stanowiska, który nie ma wyniku, zadłuża telewizję publiczną i który kupował ew. konkurentów do jego stołka propozycjami programów w telewizji publicznej. Gdyby to ode mnie zależało, spakowałbym Kurskiego w minutę. Zostawiłbym mu zdjęcie z papieżem i pocztówkę z pozdrowieniami z Opola.
Tomasz Terlikowski, dyr. programowy TV Republika
Telewizja Republika jest za życiem i radością. Dlatego w poniedziałek 3 września mamy w firmie Biały Dzień. Dzień solidarności z życiem nienarodzonych dzieci.
Janusz Deszczyński, były prezes TVP
Jacek Kurski posługiwał się powtarzanymi już wcześniej półprawdami, kłamstwami i własnymi interpretacjami faktów, a co gorsza notorycznie przypisywał sobie dorobek mojej pięciomiesięcznej pracy. Tymczasem Telewizji Polskiej potrzebny jest teraz pragmatyk, a nie mitoman i propagandzista, podpierający się bez wahania autorytetem Ojca Świętego. W przeciwnym razie będziemy mogli zapomnieć o telewizji publicznej, ponieważ zostanie zniszczona do cna.
Tomasz Sykut, Nowa TV
Pytacie mnie, czy wybieram się na jutrzejsze spotkanie do marszałka Karczewskiego. Nie, nie wybieram się. Nie będę uczestniczył w politycznej grze, której żenujący przedsmak mieliśmy wczoraj wieczorem. Nie mam ochoty na dyskusje z klakierami władzy, którzy nawet nie udają, że ich zadaniem jest medialna osłona obecnej ekipy. To nie my tę awanturę rozpętaliśmy. Powinniśmy twardo domagać się przywrócenia w Sejmie reguł, które dotychczas obowiązywały. Źle się stało, że wczoraj do tego spotkania doszło.
Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT
Nie jestem zwolennikiem przykręcania śruby w internecie, ponieważ internet wyrósł na wolności. Producenci mają swoje zastrzeżenia, mówią, że to nie może być platforma dla wymiany treści kradzionych, pirackich. Z tym się zgadzamy, ale z drugiej strony nie możemy ograniczać tej platformy, ponieważ zachodzi tu wiele korzystnych i prokonsumenckich procesów. A więc nie rozwijajmy narzędzi kontrolujących internet, a zastanówmy się, czy wszystkie ograniczenia, ramy, bariery, które są w innych technologiach jak nadawanie naziemne, nadawanie satelitarne czy telewizja kablowa, są dalej potrzebne, czy nie należałoby z nich zrezygnować.
WYPAŁY ROKU:
- Pakt II (HBO) – ucieczka z hermetycznego świata mediów (Pakt I) w świat bieżącej polityki okazała się udanym zabiegiem. Podobnie jak zmiana reżysera (teraz Leszek Dawid), grupy scenarzystów oraz powiększenie obsady o: Magdalenę Popławską, Mariusza Bonaszewskiego i Zbigniewa Zamachowskiego. Powstał sprawnie opowiedziany i zrealizowany serial dobrze czujący się w polskim realiach.
- Młodzi lekarze (TVP1) ? przykład jak nie zepsuć dobrego formatu, ale też nie naśladować go bezkrytycznie. Źródłem sukcesu okazał się tu udany wybór niebanalnych bohaterów i staranna realizacja.
- Belfer (Canal+) – świetna obsada na czele z Maciejem Stuhrem w roli tytułowego nauczyciela, który w podelbląskim miasteczku musi walczyć o przetrwanie. Gdyby nie brak zdecydowania scenarzystów, co do pewnych wątków i sytuacji, końcowe rozwiązanie intrygi, zaskakiwałoby jeszcze bardziej.
- W poszukiwaniu Boga z Morganem Freemanem (National Geographic) – wielki aktor jako przewodnik po skomplikowanym świecie religii, wierzeń i mitów. Popisowa robota telewizyjna i przykład dobrze rozumianego edukacyjno- misyjnego powołania nadawcy.
- Kobiety i mafia (13 ulica) – więcej niż poprawnie zrealizowany serial dokumentalny Ewy Ornackiej i Artura Kowalewskiego, oparty na autentycznych zdarzeniach i losach żyjących ludzi.
- Piaskiem po oczach (TVN24) – Konrad Piasecki to jeden z bardzo nielicznych polskich dziennikarzy telewizyjnych, który zadaje TE pytania bez względu NA TO, kim jest jego gość i jak bardzo nie chce na nie odpowiedzieć.
- Gorączka złota (Discovery Channel) – powodzenie tego serialu to pewnie wynik nie tylko jego dobrego poziomu, ale i zamiłowania Polaków do cennego kruszcu!
- Druga szansa (TVN) – z lawiny plastikowych seriali, zalewających wszystkie kanały telewizyjne, ten przynajmniej ma jakiś styl i odczuwalną dawkę autohumoru. No i niewątpliwy dystans do pokazywanych sytuacji.
- Młody papież (HBO) – kiedyś byłoby nie do pomyślenia, żeby głównego lokatora Watykanu pokazać jako człowieka z jego wszelkimi przymiotami. No i Jude Law w niezapomnianej kreacji Piusa XIII.
- MARS (National Geographic) – serial niespodzianka, bo za taką uznać trzeba udane połączenie klasycznej opowieści paradokumentalnej z elementami inscenizowanymi i animowanymi. Ogląda się z niezmąconą uwagą!
- Fear The Walking (AMC) – wizja świata zaprezentowana przez twórców tego serialu może przerażać, co dowodzi dobrze wykonanego przez nich zadania.
- Nasz nowy dom (Polsat) – kolejna seria znanego formatu, ale pochwal nigdy dość, tym bardziej że po wizycie kamer zostają namacalne ślady.
NIEWYPAŁY:
- Scena kabaretowa Dwójki (TVP2) – nawet dostający mdłości na samo wspomnienie ostatnich sezonów Telewizji Kabaretowej, w jaką zmieniła się kiedyś Dwójka, nie byli w stanie znieść mizernego poziomu SKD i to przez 12 tygodni. Stracony czas i zmarnowana szansa dla młodych i zdolnych na wyjście z piwnic Placu Zbawiciela.
- Pamiętniki z wakacji (Polsat) – Polki i Polacy pod palmami to temat stary jak filmowy świat, ale ile lat można słuchać bełkotu o rzekomo zazdrosnych partnerach i oglądać postaci jak ze złej animacji.
- Komisja morderstw (TVP2) – zrealizowany po łepkach serial sensacyjno- kryminalny, który miał potencjał, ale zmarnowano go, bo zabrakło czasu, pieniędzy, większej staranności scenariuszowej i realizacyjnej. No i Paweł M. w roli? NAUKOWCA!!!
- Redakcja (Fokus TV) – na fali popularności telenowel quasidokumentalnych, ta wycieczka w świat mediów nie mogła się zakończyć sukcesem, bo w tytułowej redakcji niewiele się naprawdę działo.
- Damą być (TVN) – choć ta udawanka/przebieranka uratowała wakacyjną ramówkę stacji, nie sposób znaleźć w niej jakichkolwiek pozytywów.
- Południk Wildsteina (TVP1) – z uporem godnym lepszej sprawy publiczny nadawca wciąż próbuje wylansować BW na telewizyjną gwiazdę, choć sam zainteresowany już tylko miną wysyła sygnał, co sądzi o swych odbiorcach.
- W tyle wizji (TVP Info) – nieudolna próba naśladowania sprawdzonej latami obecności na wizji formuły Szkła kontaktowego. Ale jak się popatrzy i posłucha Rafała Z. w duecie satyryczno-rozrywkowym z Marcinem W. to widz ma ochotę ruszyć z pochodnią na Woronicza.
- Sukces nie zna granic (Canal+ Discovery) – jak zepsuć osobą prowadzącego zajętego przede wszystkim autokreacją, niezły i nośny pomysł, by pokazać Polaków, którym się gdzieś tam w świecie powiodło.
- Powiedz tak! (Polsat) – kolejne w tym sezonie pudło słonecznej stacji, bo nie może się udać coś napisane drewnianą ręką i zrealizowane ciężką ręką pary reżyserów. I ma jeszcze w obsadzie m.in. Cezarego P. To nie mogło się udać.
- Aplauz! Aplauz! (TVN) – najbardziej zadowoleni byli chyba jurorzy, dużo mniej uczestnicy, a najmniej chyba szefowie stacji, bo zakończyli ekranowy żywot tego słabego formatu już po pierwszym sezonie.
- Tajemnice medyczne (TV Puls) – polska wersja francuskiego formatu zrealizowana, jak wszystko w tej stacji najmniejszym nakładem sil i środków z udziałem epizodycznych aktorów serialowych. Jeden sezon wystarczy!
ROZCZAROWANIE ROKU
- Bodo (TVP1) – mimo bardzo wysokiego (milion na odcinek) jak na możliwości Telewizji Polskiej budżetu, widać było niedopracowanie scenariusza, błędy obsadowe i fabularne dziury? oraz niewielkie nakłady na scenografię i rekwizyty. Widownia nie zaakceptowała też pomysłu autorów, by zmienić w połowie serialu odtwórcę tytułowej roli, co miało uzasadnić dorastanie bohatera, ale tylko nieznacznie zmieniono jego otoczenie?! Rezultat: słabnąca z odcinka na odcinek widownia.
- Undressed: randka w łóżku ( TLC) – ryzykowny pomysł okazał się w realizacji jeszcze bardziej chybiony. Stacja do końca nie mogła się zdecydować czy ma być to tylko frywolna zabawa w ekranową rozbierankę (było raczej sztywno) czy może bardziej lub też oswajanie Polaków z publiczną nagością? Wyszło ani tak, ani siak!
- Top Gear (BBC Brit) – to miał być szlagier roku, ale szybko się okazało, że nowe wcielenie Jeremy`go Clarksona, czyli Chris Ewans to zupełnie nie to samo, a nawet w ogóle nie to samo. Ogromna kampania reklamowa pozwoliła uratować wizerunek, ale losy programu stoją pod znakiem zapytania.
POKUTA ROKU
Kiedy na antenie minister kultury, Piotr Gliński, kolejny raz przekonywał, że przedstawienie Śmierć i dziewczyna w Teatrze Polskim we Wrocławiu, powinno zostać odwołane. W obronie spektaklu stanęła dziennikarka Telewizji Polskiej, Karolina Lewicka, która pytała, czy działanie ministerstwa nie stoi w sprzeczności z Konstytucją RP gwarantującą twórcom wolność ekspresji artystycznej. To stwierdzenie bardzo nie spodobało się Glińskiemu.
– To jest program propagandowy, tak jak wasza stacja uprawia propagandę i manipulację od kilku lat. I to się zmieni. Ponieważ tak Telewizja Publiczna funkcjonować nie powinna.
Dalej było jeszcze ostrzej. Dziennikarka pouczyła ministra, że gość programu publicystycznego powinien przede wszystkim odpowiadać na pytania. Na reakcję polityka nie trzeba było długo czekać.
– Skończyła już pani? Pani nie będzie mi przerywała. Tak nie będziemy rozmawiali. Jeśli chce pani porozmawiać sama ze sobą, to proszę taki program zorganizować. Pani się pomyliły miejsca, gdzie indziej się przesłuchuje ludzi.
Po programie Karolina Lewicka została zawieszona przez ówczesnego prezesa Telewizji Polskiej Janusza Daszczyńskiego. Jednak już następnego dnia prowadziła rozmowę w TVP Info. Trzeba dodać, że w obronie dziennikarki stanęli pracownicy kanału, którzy wystosowali do wicepremiera list otwarty. Podkreślali w nim przede wszystkim to, że zostali przez niego publiczne obrażeni i domagali się przeprosin. Premier Gliński jeszcze im nie odpowiedział.
ANTYMISJA ROKU
Artyści (TVP2) – gorący kartofel pozostawiony na Woronicza przez odchodzącą ekipę. Zrealizowany siłami własnymi TVP – mimo deklarowanego głośno braku środków na zaakceptowane wcześniej projekty i z miażdżącymi ocenami, serial podpisany przez parę absolutnych debiutantów filmowo-telewizyjnych, którzy i dzisiaj szczycą się publicznie swym nieprzygotowaniem do realizacji podobnego dzieła. Ale w myśl przysłowia, że nie matura, lecz chęć szczera? odpowiedzieli na apel ówczesnego szefa Dwójki, oglądali przez dwa lata seriale z całego świata i potem zrobili Artystów. Efekt poraził najstarszych telewizyjnych górali, więc film zepchnięto z wiosennej ramówki do jesiennej na poniedziałkowy bardzo późny wieczór. Po telefonach rozżalonej współautorki przesunięto na piątkowy późny wieczór i doczekano się średnio 340 tysięcy widzów. Dramatycznie mało jak na projekt realizujący misyjne powołanie telewizji i uczczenie 250-lecia teatru publicznego nad Wisłą. Ale wynik nie wziął się jednak tylko z późnej pory emisji.
Groteskowe sytuacje z życia zwariowanego teatru, narysowane grubą kreską postacie, szeleszczące papierem dialogi, a do tego momentami świetlicowe aktorstwo, odczuwalny brak reżyserii, ilustracyjne zdjęcia. I nic w tym pełnym schematów i środowiskowych skojarzeń dziele nie zaskakiwało poza obecnością w obsadzie takich nazwisk jak: Trela, Huk, Dałkowska, Segda i Peszek.
Co znamienne, młodzi widzowie i młodzi recenzenci byli serialem zachwyceni, dorośli długo ważyli słowa, by użyć tylko tych cenzuralnych.
NIESPODZIANKA ROKU!
Po zaledwie czterech miesiącach od startu Cyfrowej Strefy Twórców, programu skierowanego do twórców i producentów filmowych, Grupa Polsat wybrała cztery projekty, w których realizację zainwestowała.
Podczas specjalnej konferencji prasowej w trakcie 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni ogłoszono, że już w 2017 r. będzie można obejrzeć film Łukasza Palkowskiego Podwójny Ironman oraz 13-odcinkowy animowany serial komediowy oparty na kultowej serii komiksowej, tworzonej od 2002 roku przez braci Minkiewiczów, Wilq Superbohater. Komedia romantyczna Bartosza Prokopowicza Brawo My! i biografia Anny Przybylskiej Gwiazda w reżyserii Radosława Piwowarskiego trafią do kin w 2018 roku.
ŚLIZG ROKU
To człowiek dorosły, w wieku 30-49, poszukujący ciekawej, jakościowej rozrywki, wyrazistego kina, świetnie zrealizowanych seriali, odważnych dokumentów, programów o stylu życia czy publicystyki poruszającej tematy, którymi żyje społeczeństwo. Nie rozróżniamy naszych widzów na kobiety i mężczyzn, chcemy dotrzeć z naszym programem do szerokiej grupy odbiorców.
Na pewno będziemy rozwijać nasze kompetencje w zakresie produkcji własnych. W pierwszej kolejności sięgamy po te obszary rozrywki i publicystyki, w których mamy już doświadczenie, choćby w Radiu TOK FM i brandach skupionych wokół naszych aktywności internetowych, takich jak portal Wyborcza.pl czy Gazeta.pl ? tak charakteryzował portalowi Wirtualnemedia.pl widzów kanału METRO Bartosz Hojka, prezes Agory.
Czy można jeszcze bardziej ogólnie?
HIENA ROKU
Na ekranie złowróżbne strzałki symbolizujące ciemne powiązania, reporter zza kadru wymienia kolejne grzechy organizacji pozarządowych – tak zaczął się atak dziennika TVP na trzeci sektor. Autor to jedna z nowych twarzy Wiadomości, a wcześniej przez 9 lat współpracownik… Fundacji Batorego.
CENZURO WRÓĆ!
- W Teleexpressie w relacji z gali Oscarów opisano film Spotlight jako obraz o dziennikarzach, którzy ujawnili skandal pedofilski w Bostonie. Film Toma McCarthy?ego, a Triumfował też w kategorii ?Najlepszy scenariusz? i opowiada o głośnym śledztwie dziennikarskim redakcji bostońskiej gazety, która tropi powiązania pedofilów w Kościele katolickim. W zajawce Teleexpressu nie powiedziano o Kościele.
- Telewizja Polsat w poniedziałek 7 marca w paśmie ?Megahit? wyemitowała film Wilk z Wall Street z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Stacja pokazała wersję produkcji, w której zabrakło wielu odważnych scen, co oburzyło część widzów kanału.
- 6 kwietnia TVP1 nie pokazała kolejnego odcinka Pegaza, tłumacząc to problemami technicznymi. Jednak twórcy spektaklu Hymn – o którym miała być mowa – twierdzą, że właśnie ten temat okazał się dla TVP zbyt kontrowersyjny. Dyrektor TVP Kultura zapewniał, że chodziło o problemy techniczne. Prezes TVP po kilku dniach przyznał, że powody były inne.
?SMUTEK? ROKU
50 znanych twórców z Gildii Reżyserów Polskich (m.in. Agnieszka Holland, Filip Bajon, Jan Komasa) wyraziło w oficjalnym oświadczeniu oburzenie na wpis Marzeny Paczuskiej. – Jako przyjaciele Andrzeja Wajdy, honorowego członka naszej Gildii, i przedstawiciele filmowców polskich uważamy, że nie może być przyzwolenia na tak ordynarne zachowanie przedstawicielki mediów publicznych w obliczu śmierci Wielkiego Człowieka – uzasadnili. Zaapelowali o odwołanie Paczuskiej z funkcji szefowej redakcji Wiadomości. Pismo z tym apelem wysłali do ministra kultury, prezesa TVP, przewodniczących KRRiT, Rady Mediów Narodowych, Rady Etyki Mediów i sejmowej komisji kultury oraz do Komisji Etyki TVP. Według Marzeny Paczuskiej ten apel jest ?albo niebywałym nieporozumieniem, albo wyrazem absolutnie złej woli?.
– Całkowite przekręcenie sensu mojego wpisu (mimo niezręcznych słów) jest czymś tak zdumiewającym, że nie potrafię tego zinterpretować. I robią to twórcy należący do elity polskiej kultury, czyli ludzie wyjątkowo biegli w kwestii znaczeń i języka. Powtórzę: w obliczu śmierci Andrzeja Wajdy wszelkie walki w dziedzinie kultury powinny ustać, przynajmniej na jakiś czas, bo ta śmierć je przekreśla. Nie wiem, jak można było zrozumieć moje słowa inaczej, ale tak się stało. I to napawa mnie wielkim smutkiem. Tym większym, że nakłada się na smutek z powodu ogromnej straty, jaką poniosła polska kultura. – odpowiedziała szefowa Wiadomości.
INCYDENT?
Chodzi o wydanie Minęła Dwudziesta z 4 czerwca. W studiu TVP Info o znaczeniu wyborów w 1989 roku dyskutowali opozycjoniści Ryszard Majdzik i Adam Borowski oraz senator Jan Rulewski. W pewnym momencie dyskusja zeszła na temat niskiego statusu materialnego działaczy opozycji z tamtych czasów. Do dyskusji włączył się prowadzący program Adrian Klarenbach. – Przepraszam, nie powinienem w ogóle wyrażać emocji, zrobię to tylko raz. W 1989 roku miałem lat szesnaście, w 1988 – piętnaście. Uwierzyłem wam i zaufałem, i po to z tymi plakatami biegałem, malowałem szmaty i transparenty, żeby jednak coś się w tym kraju zmieniło. Po 1992 roku straciłem na to nadzieję – skierował słowa do senatora Rulewskiego. – Proszę mi odpowiedzieć, czy jestem winny sam sobie, czy wy jesteście winni jako ?Solidarność?? Wtedy weszliście i to zepsuliście. – zapytał polityka Platformy Obywatelskiej. Rulewski pochwalił postawę, jaką wykazywał się Klarenbach w przeszłości. – Znów emocjonalnie się do tego odwołam, bo rozmawiałem z ludźmi swojego pokroju i rocznika. Proszę mi wierzyć, że postąpiliby zupełnie inaczej gdyby mieli taką wiedzę – skontrował prowadzący Minęła Dwudziesta i oddał głos gościom w studiu.
?ŻART? ROKU?
W spocie promującym dostępność Telewizji Republika na górnośląskim multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej występuje czołowy publicysta tej stacji Rafał Ziemkiewicz, który mówi śląską gwarą.
Dzieci w Rudzie Śląskiej widziały reklamę i myślały, że to po kaszubsku.
MANIPULACJA ROKU
Przed emisją filmu Ida Pawła Pawlikowskiego w TVP2 pod koniec lutego nadano dyskusję z udziałem Krzysztofa Kłopotowskiego z TVP Kultura, dyrektora TVP Historia Piotra Gursztyna i Macieja Świrskiego z Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom. Gursztyn i Świrski skrytykowali film za niesprawiedliwe ukazanie działań polskiej ludności wsi w czasie II wojny światowej oraz pominięcie faktu, że nasz kraj był wtedy pod niemiecką okupacją. Kłopotowski docenił produkcję za próbę uczciwego z punktu widzenia reżysera rozliczenia się ze stosunkami polsko-żydowskimi, jednak ocenił, że film nie dostałby Oscara, gdyby nie bronił strony żydowskiej. Przed samą emisją Idy pokazano napisy, wyjaśniające kontekst historyczny represji wobec Polaków i Żydów w czasie II wojny światowej.
Gildia Reżyserów Polskich w liście do prezesa Telewizji Polskiej i dyrektora TVP2 protestowała przeciw emisji Idy w TVP2 wraz z krytycznym komentarzem ekspertów. – Uważamy, że TVP dopuściła się swoim materiałem rażącej manipulacji. ?Ida? została przedstawiona w TVP2 w sposób stronniczy i krzywdzący. Budzi to nasz niesmak, sprzeciw, a także podejrzenie, że narzucanie interpretacji dzieła filmowego przed jego emisją w Telewizji Polskiej stanie się stałą praktyką.
ZAMACH ROKU?
W sobotnim wydaniu Pytania na śniadanie w TVP2 zaproszony do studia iluzjonista Marcin Połoniewicz przeprowadził nieudaną sztuczkę z prowadzącą Marzeną Rogalską, wskutek czego dziennikarka została zraniona w dłoń. Rogalska została opatrzona w szpitalu i szybko wróciła do życia, ale nie do telewizyjnego studia. Wielu widzów było oburzonych tym incydentem.
SPRINTERZY ROKU!
- Tylko 3 miesiące Barbara Bilińska-Kępa była dyrektorem programowym TV Puls.
- Tylko 4 miesiące Waldemar Gasper był Dyrektorem Biura Reklamy TVP.
- Tylko 5 miesięcy Krzysztof Skiba współpracował z programem W tyle wizji (TVP Info). Podziękowano mu po emisji jego klipu o ekshumacjach smoleńskich.
- Tylko 2 miesiące Magdalena Łobodzińska była rzecznikiem prasowym TVP.
- Tylko 1 odcinek formatu Surprise! Surprise! wyemitowano w Telewizji Polsat.
- Tylko 2 miesiące Katarzyna Trzaskalska prowadziła Teleexpress.
PAWIE ROKU!
- Żarty i Bardy (TVP2) – jak się odgrzewa stare kabaretowe kotlety na użytym po stokroć tłuszczu i tak przygotowane danie popija skręcającą kiszki landrynkową oranżadą, to ?odzew twarzowy? po konsumpcji może być tylko jeden. Paw!
- Studio YA-YO! (TVP3 Warszawa) – Ryszard M. i Paweł D. wbrew opiniom pozbawionych poczucia humoru złośliwców nie robili tego dla siebie, ale z myślą o nowym systemie reedukacji penitencjarnej. Ich rewelacyjny program będzie bowiem od tej pory pokazywany kilka razy dziennie więźniom trwale uchylającym się od pracy i obowiązku alimentacyjnego.
ZAPOWIEDŹ ROKU
Daleko od noszy to najlepszy sitcom ?nowej Polski?, w którym w prześmiewczy sposób pokazano pracę służby zdrowia. Akcja serialu dzieje się w fikcyjnym szpitalu w Warszawie. Serial w Polsacie był emitowany od grudnia 2003 do stycznia 2009 roku, a potem od 2010 do 2011. Obecnie trwają prace na planie do kolejnego sezonu. Twórcą serialu, scenarzystą, reżyserem i producentem jest Krzysztof Jaroszyński.