Wszystko w rękach konia?
Sprawozdawcy sportowi zawsze byli chłopcami do bicia. Nie bez powodu. Słabe przygotowanie merytoryczne, kiepski refleks, ubogi język komentarzy ograniczający się do niewielkiej ilości słów, nieumiejętność dostrojenia się do emocji widza i jakaś ogólna toporność zachowania […]