Rozmowa z MAŁGORZATĄ ŁUPINĄ, zastepcą dyr. programowego TVN ds. kanałów tematycznych
– Czy telewizja jest kobietą?
? Niekoniecznie.
? Nigdy dla pani nią nie była?
? Zależy, o którym kanale rozmawiamy. Telewizja potrafi być mężczyzną. Wystarczy wspomnieć stację TVN Turbo. To kanał wyłącznie dla prawdziwych facetów, którzy inaczej myślą i czego innego od nas oczekują. To niesamowite. Najpierw zaczynałam od TVN Style, potem dyrektor Edward Miszczak rozszerzył moje działania na TVN Turbo i okazało się, że to zupełnie odrębny świat, a programy muszą być inaczej konstruowane.
? Mężczyzna to zdecydowanie inny odbiorca?
? Zdecydowanie tak. W programach skierowanych do męskich widzów nie ma miejsca na pomyłkę. Jeśli pojawi się jakiś błąd, faceci nie dadzą nam żyć. Kobiety są dużo bardziej wyrozumiałe.
? Jak, w czasie pani szefowania, zmieniły się potrzeby i oczekiwania wobec programów?
? Jeszcze pięć lat temu widzowie byli bardziej przywiązani do konkretnego kanału. Teraz o tym, co wybierają, decyduje oferta programowa. Widzowie doskonale wiedzą, jaki program mają ochotę w danym momencie obejrzeć. Nadawca jest już mniej ważny.
? Z czego to wynika?
? Za sprawą Internetu dostęp do informacji jest dużo łatwiejszy. Kiedy kobieta ma jakiś konkretny problem, od razu szuka odpowiedzi w sieci. Nie musi oglądać programu, żeby dowiedzieć się co ma robić. Matki przestały oglądać programy parentingowe. Wszystko znajdują w Internecie. W czasie badań focusowych jedna z respondentek napisała: Wracam z pracy, ogarniam dom, dziecko, męża, włączam TVN Style i czuję się kobietą. W naszych programach widzki szukają różnych punktów widzenia i wyrabiają sobie zdanie. Są aktywne. Jeśli chcą się ubrać, patrzą, jakie propozycje ma Maja Sablewska, ale oglądają ją nie tylko dlatego, że podoba im się, jak ubiera dziewczyny. Mogą też ją skrytykować: No nie. W tej sukience jest bez sensu. W tamtej było ładniej… ? Odbieracie ich oceny i reakcje na forach? ? W trakcie trwania każdego programu, natychmiast pojawiają się komentarze w naszych mediach społecznościowych. Często bardzo emocjonalne. Czytamy je uważnie. Opinie naszych widzów są dla nas bardzo ważne. Nawet w trakcie kolaudacji kolejnych odcinków, w której bierze udział grupa różniących się od siebie kobiet, widać, jak różne emocje budzą nasze programy.
? Jakie programy, poza poradnikami, wybierają kobiety? I czy to się zmienia?
? Nasze widzki potrzebują bardzo szerokiej oferty programowej. Chcą mieć wybór. Szukają wszystkiego, co dotyczy wszelkich aspektów ich życia, a więc porad, rozrywki, programów urodowych, ale także czegoś dla ciała i czegoś dla duszy. Chcą się rozwijać. Potrzebują wiedzy o świecie, o tym, jak żyją inni ludzie. W TVN Style piątkowe wieczory dedykowane są dokumentom z całego świata. Nie boimy się trudnych tematów. Wyemitowaliśmy już filmy m.in. o prostytutkach, niewolniczej pracy dzieci, czy operacjach plastycznych. Kiedy wprowadzaliśmy to pasmo na antenę wiele osób podchodziło do tego pomysłu sceptycznie. Teraz już nikt się nie dziwi. Pasmo dokumentalne bardzo dobrze się ogląda, a my realizujemy własne filmy dokumentalne na całym świecie.
? Przełożony na polskie realia?
? Siłą kanałów tematycznych TVN jest to, że w ofercie programowej mają wiele polskich produkcji ?szytych” na miarę widza, zależnie od jego preferencji w danym momencie. W telewizji trzeba reagować szybko, bo za pół roku może być już na dany temat za późno.
? Co jest w tej chwili “na topie”?
? Poszukiwanie miłości, swojej drugiej połowy. I wszystko, co jest z tym związane. W TVN Style mamy programy typu Apetyt na miłość czy W czym do ślubu?, które cieszą się bardzo dobrą oglądalnością.
? Czy od czasu fuzji z Amerykanami zmieniła się formuła waszych programów?
? Nie. Poziom realizacji jest taki sam, jak amerykańskich, czyli wysoki. Oczywiście, mamy do dyspozycji ogromną bibliotekę SNI, bo w USA kanał HGTV istnieje już od 25 lat i przez ten czas zbudował obszerną i atrakcyjną ofertę programową. Wybieram z niej wiele audycji takich jak na przykład: Nowe życie na Hawajach czy Kupujemy dom na plaży, bo rozgrzewają, szczególnie w czas jesienno-zimowej szarości i pluchy, ale także inspirują widzów do pozytywnych zmian. Budują w nich wiarę, że każdemu może się udać.
? Czy są programy, które mimo różnic standardów i gustów, i u nas stają się przebojami?
? Na całym świecie jest moda na programy w których można obserwować spektakularne metamorfozy, często za niewielkie pieniądze takie jak na przykład Fixer upper (Domy z potencjałem) oraz audycje typu ?tanio kupił, drogo sprzedał? jak House Hunters Renovation (Łowcy domów do remontu). Polacy także lubią oglądać tego typu ofertę.
? Gusta bardzo się zmieniają?
? Trzy lata temu robiliśmy badania, prosząc widzki, aby pokazały swoje: szafy, torebki, mieszkania i to, co jedzą. Wyniki były nieprawdopodobne. Pracowaliśmy wtedy nad programem Smakuj świat z Pascalem i chcieliśmy zaproponować widzom przepisy z wodą różaną i kaszą bulgur. Tymczasem w naszych badaniach, okazało się, że typowe śniadanie naszej widzki składa się z bułki z parówką. Z owoców w grę wchodziły tylko jabłko i banan. Na obiad: schabowy albo mielony… Za to wnętrze szaf świadczyło o tym, że te kobiety mają pomysł na siebie i wyrobiony gust. Obojętnie w jakim stylu: nowocześnie, elegancko czy ekstrawagancko, rzeczy były odpowiednio skomponowane. Od tego zaczęły.
? Czyli od siebie?
? Generalnie kobiety są coraz bardziej nastawione na siebie i dbają o swoje potrzeby.
? Trochę sobie takie odbiorczynie wychowałyście. Nie czas poszerzyć optykę? ? Cały czas nad tym pracujemy i staramy się trzymać rękę na pulsie, ale już wiemy, że nasze widzki nie chcą oglądać programów o dzieciach czy chorobach. W tej chwili panuje moda na przyjemną rozrywkę.
? Na ile widzowie oglądają dziś programy dla prowadzących?
? To, kto prowadzi program jest dla widzów bardzo ważne.
? Kogo szukają?
? Osób prawdziwych, wiarygodnych, bliskich sobie, nie budujących barier. Widzowie kochają Dorotę Szelągowską, która jest naturalna i z wielką pasją prowadzi swoje programy. Jej też czasem coś się nie udaje. Jak płytka nie chce się przykleić, bo kupiła zły klej, to o tym otwarcie mówi. Jak jest zmęczona, potrafi położyć się w wannie, bo to jedyne wolne miejsce w remontowanym mieszkaniu i zaśnie. Jest prawdziwa, ciepła i lubi ludzi. Kocha też to co robi. Widzowie to czują. Możemy mieć nie wiem jak wspaniały program, ale jeśli nie ma prowadzącej, którą kocha kamera i widz, nie odnotujemy sukcesu.
? A druga Dorota? Wellman?
? To kobieta z krwi i kości, z własnym zdaniem, charakterem. Nikogo i niczego się nie boi, mówi co myśli. Nie ma też kompleksów na temat swojego wyglądu. Kto ją widzi, myśli: Ta to jest odważna, pewna siebie, taką bym chciała być.
? Czy kobiety wolą, żeby do nich i o nich mówiły kobiety czy mężczyźni?
? Zależy kto i o czym mówi. Jeżeli facet miałby opowiadać, jak ona ma się ubrać, to niekoniecznie, ale mężczyzna ? lekarz jest wciąż bardziej wiarygodny, niż kobieta.
? Okoliczności się zmieniają, a stereotypy trwają?
? Cały czas tak, choć powoli to się zmienia. Ciekawe jest to, że widzowie nadal wolą lektorów z męskimi głosami. Jeżeli zza kadru będzie tłumaczyć kobieta, może to wpłynąć na gorszą oglądalność programu.
? Przy kanałach adresowanych do kobiet przewija się wątek zmian, ich tempa. Czy w programach skierowanych do mężczyzn też widać ten trend?
? Nie. Panowie są pod tym względem bardziej stali. Lubią swoje gadżety, kochają motoryzację i nowe modele samochodów. Jednym z chętniej oglądanych programów TVN Turbo jest 101 napraw, w którym pokazujemy np. co zrobić, gdy na parkingu ktoś porysuje nam drzwi od auta.
? Iloma kanałami pani w tej chwili zarządza?
? Pięcioma i to świetnymi: TVN Style, TVN Turbo, HGTV Home & Garden, Travel Channel, Food Network.
? Który jest najbardziej rozwojowy?
? Wszystkie mają ogromny potencjał. Kwestią jest tylko, ile w który zainwestujemy.
? A wspomniana moda, na przykład na porady wnętrzarskie?
? Kanał HGTV Home & Garden wystartował na początku tego roku i już możemy powiedzieć, że odniósł niebywały sukces i ma świetne wyniki oglądalności. W zasadzie wyeliminował swoją jedyną konkurencję. Okazało się, że Polacy uwielbiają programy wnętrzarskie. Nasi prowadzący są ekspertami, którzy dzielą się z widzami swoją pasją i pokazują im jak niewielkim kosztem zmienić coś w swoim otoczeniu. Polscy widzowie są już na takie zmiany gotowi.
? Parafrazując tytuł jednego z programów, jak Małgorzata nas (widzów, w najbliższym czasie) urządzi?
? Wygodnie. Poważnie? nigdy o tym w ten sposób nie myślałam, ale spróbuję odpowiedzieć. Myślę, że czujemy widza (?my?, bo na kolaudacjach spotykamy się w większym gronie). Sami jesteśmy widzami naszych programów, bo nie da się odciąć od osobistego odbioru. Bacznie obserwujemy też swoich widzów. Jesteśmy gwarancja dobrej jakości i nie naśladujemy nikogo.
? Jak to się przekłada na ofertę?
? Skoro widzimy, że temat gadżetów niezmiennie interesuje naszych odbiorców, a wiele jest jeszcze do pokazania, będziemy go kontynuować. Programów o ogrodach jest mało, a coraz więcej pojawia się choćby mini ogródeczków (można przecież zrobić ogród na balkonie i zimowy w domu), czyli i tu mamy nad czym pomyśleć. Chcemy wiedzieć, co jemy, ale też co nas truje, więc i tym tropem pewnie pójdziemy. Nurt ?tanio kupił, drogo sprzedał? plus własnoręczne działania, to też tendencja wzrostowa. Na całym świecie. Lubimy patrzeć, jak coś powstaje, dlatego nasz Jimmy Ogden (program Rzeczy Od-Nowa), który z deski do krojenia i trąby potrafi zrobić lampę, jest tak chętnie oglądany…
? Liczyłam po cichu, że dowiem się czegoś więcej o pani własnych wyborach. Na ile przy ocenie programu przydaje się filmowe wykształcenie?
? Mam też za sobą trzy lata architektury i budownictwa na Politechnice Łódzkiej. Czwartego roku nie rozpoczęłam, bo dostałam się na wydział operatorski Filmówki. I choć początkowo myślałam, że zostanę fotografem, kiedy włączyłam kamerę i zobaczyłam, że ten świat można poruszyć, wiedziałam, że to jest to. Oczywiście, mieliśmy też ćwiczenia z kompozycji zdjęć.
? Kobiet na wydziale operatorskim jest mało.
? No tak. Najpierw była Jola Dylewska, potem jeszcze jedna dziewczyna i trzy lata po niej ja. Generalnie to bardzo męski zawód. Nauczył mnie twardości i wytrzymałości. Wiele też wyniosłam z domu. Mama była krawcową. Tata, który doczekał się trzech córek, wymyślił, że któraś z nas w męskich pracach musi mu pomagać. Padło na mnie, średnią, więc nie miałam wyjścia i nauczyłam się jak smołować dach, naprawiać żelazko czy odpowietrzać hamulce w samochodzie.
? Czyli w warsztacie oszukać się pani nie da, chociaż blondynka?
? No nie. Na politechnice miałam termodynamikę i w ramach tego przedmiotu budowę silników samochodowych. Teraz, jak chłopcy z TVN Turbo przynoszą na kolaudację jakiś program i mówią, że zepsute jest łożysko w samochodzie a ono zamiast terkotać, gwiżdże, mówię: Ej, ale nie ten dźwięk podłożyliście. Są w szoku.
? Jest więc pani wymarzoną pierwszą widzką dla swoich kanałów? Czujną, dociekliwą, wyedukowaną i dyskutującą.
? Staram się jak mogę.
? Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Jolanta Gajda-Zadworna