
Wycieli, ocenzurowali, zakazali ? zdjęcie jednoznacznie oddaje reakcję szefowej rządu na wieść o tym, w jakim stanie została wyemitowana ostateczna wersja jej orędzia wygłoszonego do narodu 17 grudnia roku minionego. Swym legendarnym, aksamitnym głosem Beata S. z Brzeszcz koło Oświęcimia (adres aktualny: URM, 00-853 Warszawa, Al. Ujazdowskie 1/3) etnograf i menadżer kultury z wykształcenia, a aktualnie premier rządu RP, odniosła się do sytuacji w kraju nad Wisłą. Ale ów słuchany w napięciu, którego poziomu nie wytrzymała większość polskich elektrowni (skutek ? brak transmisji w połowie kraju) głos władzy, nie zabrzmiał tak, jakby władza, a i naród tego chciały.
Z tekstu ?nieznani sprawcy? wycieli takie słowa jak: warchoły na określenie tych, co destabilizują, określone siły definiujące tych, co judzą może nawet nie tylko za złotówki ale za dolary albo ruble, elementy antydemokratyczne to zaś ci, co wyprowadzają ludzi miłujących pokój na ulice polskich miast i miasteczek.
A to bez tych określeń właśnie nie ma mowy o pojednaniu, uspokojeniu nastrojów czy zapanowaniu na chaosem, którego ukoronowaniem będzie, narodowe kryterium uliczne! A lewacy, liberałowie, zwolennicy aborcji i eutanazji tylko na to czekają.
Jak zareagował naród na ten zmasowany atak cenzury. Komentarz widza w Internecie przynosi w tym względzie dużą ulgę: Mam nadzieję, że oglądalność będzie rosła w miarę codziennego powtarzania tego przełomowego przemówienia. Sądzę, że koło lutego każdy będzie je znał już na pamięć. A we wrześniu to niesamowite wystąpienie zostanie w nowym, fantastycznym systemie edukacji wprowadzone do elementarza jako obowiązkowe.
Uff! Są jeszcze Polacy, na których polski rząd i polski naród może liczyć!
WD-40