Ta firma od dawna ma pecha do szefów bo wpierw rządzący nie uważali za stosowne komunikować się z narodem a więc nie traktowali poważnie mediów publicznych i w ogóle szeroko rozumianej kultury, dzięki czemu na Woronicza zainstalował się przechowywany na dalekim zapleczu terenowy aktywista i były dziennikarz, bez siły przebicia i bez środków na realizację oczekiwanych przez widownię działań, co skutkowało wyrugowaniem z ramówek wielu pożytecznych programów i zastąpienie ich formatowo- szołową sieczką, pozwalającą zdobyć środki na utrzymanie telewizyjnego molocha. A kiedy wybory, dzięki nie tyle własnej sile, co bezsile konkurenta zadowolonego z ciepłej wody i piłkarskich weekendów w Trójmieście, wygrywa „nowa zmiana” nie bawi się w żadne ceregiele i na mokotowski adres wysyła pozbawionego jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że cel uświęca środki, o hamulcach moralnych nie wspominając, funkcjonariusza partyjnego. A ten pozbywa się z firmy ostatnich profesjonalistów w ich miejsce zatrudniając tabuny posłusznych głupców i cynicznych cwaniaków, gotowych zrealizować i wyemitować najbardziej plugawe materiały.
Ale po drodze , jak cały świat i nas dotknęła pandemia, wszędzie mobilizując władze i obywateli oraz rzecz jasna media, do wspólnych zapobiegawczych i ratunkowych działań. Wszędzie ale nie nad Wisłą, gdzie obok głupoty i zaprzaństwa zawsze funkcjonuje dyżurny pies ogrodnika, co to sam nie zje i drugiemu nie da. I na Woronicza tenże, pełniąc obowiązki prezesa publicznej telewizji w czasie pierwszego lockdownu, obala projekt wspólnego pasma edukacyjnego z Polsatem i TVN. Maciej Ł. bo o nim mowa, podobno w przeszłości aktywny działacz podziemia na Wybrzeżu ale być może za mało chwalony za zasługi w obieleniu komuny, postanowił teraz wziąć odwet na rodakach, a dokładniej na polskich uczniach i nie zgodził się na współpracę z komercyjnymi nadawcami. Ten głęboko mądry i humanistyczny gest udało się długo utrzymać w tajemnicy aż do otwarcia słynnej skrzynki meilowej pewnego ministra. W uznaniu edukacyjnych zasług MŁ został potem przewodniczącym rady nadzorczej największego polskiego banku bo ta ekipa potrafi nagradzać swych liderów za odważne działania.
WD-40